PZPN atakowany przez rosyjskie media. Mowa o absurdalnych zarzutach

PZPN atakowany przez rosyjskie media. Mowa o absurdalnych zarzutach

Prezes PZPN Cezary Kulesza
Prezes PZPN Cezary Kulesza Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza/Fotopyk
Zbrojna inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że związek reprezentujący piłkarzy postanowił wystąpić do FIFA o zmianę przepisów i umożliwienie zawodnikom grającym w rosyjskich klubach na szybkie rozwiązanie kontraktów. Niewykluczone, że z takiej możliwości skorzystają reprezentanci Polski, co szeroko komentują rosyjskie media. Problem w tym, że przy okazji wytaczają absurdalne zarzuty wobec PZPN.

Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) wystąpiła do FIFA z prośbą o zmianę przepisów transferowych, która umożliwiłaby zagranicznym piłkarzom grającym w rosyjskich klubach rozwiązanie kontraktu bez konieczności wypłacania odszkodowania dotychczasowemu pracodawcy. Jeśli nowe reguły weszłyby w życie, swoje umowy mogłoby zerwać aż 133 zawodników, w tym czterech Polaków.

Redakcja Match TV przekazała nawet, że z takiej możliwości mógłby skorzystać Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Krasnodaru miał już rozpocząć rozmowy w sprawie odejścia z klubu, a ewentualna zmiana przepisów pozwoliłaby mu na szybką zmianę otoczenia. Swoją interpretację tych doniesień przekazały już inne rosyjskie media, w tym serwis metaratings.ru.

Rosyjskie media atakują PZPN

Zdaniem rosyjskich mediów to PZPN wywiera presję na polskich piłkarzach, by ci rozwiązywali umowy z drużynami Premier Ligi. Co na to polski związek? – Nie, to absolutnie nieprawda. Podana przez nich informacja jest fake newsem. Nie nakłaniamy żadnego piłkarza do rozwiązywania klubowego kontraktu – wyjaśnił w rozmowie z Interią rzecznik PZPN, Jakub Kwiatkowski.

Kwiatkowski zdradził, że w sprawie rzekomych nacisków PZPN piszą do niego rosyjscy dziennikarze. – Każdemu z nich odpowiadam dokładnie w ten sam sposób – podkreślił. Jak dodał, zawodnicy i tak mają możliwość negocjowania z pracodawcą warunków rozwiązania kontraktu. – Ale to są ich prywatne sprawy, które mogą załatwić po konsultacji ze swoim menadżerem. PZPN nie jest właścicielem ich kart zawodniczych – przypomniał.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Jaka będzie decyzja FIFA w sprawie gry Polaków w barażach? Zaskakujące doniesienia brytyjskich mediów

Źródło: Interia