Kolejny rasistowski skandal w polskiej piłce. W sieci wybuchła afera

Kolejny rasistowski skandal w polskiej piłce. W sieci wybuchła afera

Baner kibiców Ruchu Chorzów
Baner kibiców Ruchu Chorzów Źródło:Newspix.pl / Norbert Barczyk / PressFocus
W polskiej piłce doszło do kolejnego rasistowskiego skandalu. Tym razem dopuścili się go kibice Ruchu Chorzów, którzy podczas wyjazdowego meczu w Bełchatowie, gdzie na stadionie tamtejszego GKS-u w roli gospodarza występuje Skra Częstochowa, wywiesili transparent, wspominający o "białej rasie". W mediach społecznościowych zagrzmiało.

Przypomnijmy, jeszcze kilka tygodni temu w mediach zrobiło się bardzo głośno i gorąco na temat zaistniałej sytuacji w niższych ligach, kiedy to jeden z afrykańskich zawodników został obrażony przez kibiców gości, a następnie wyrzucony przez sędziego z boiska za próbę interwencji. Podobnie stało się w meczu Sandecji Nowy Sącz ze Śląskiem Wrocław w ramach Pucharu Polski. Podczas serii rzutów karnych pomocnik pierwszego klubu, Elhadji Maissa Fall podszedł do uderzenia, w którego trakcie posypały się rasistowskie wyzwiska, kierowane przez kibiców Śląska w jego stronę. W ramach protestu piłkarze zeszli do szatni, a spotkanie zostało anulowane. Jak widać, skandali nigdy za wiele. Teraz dopuścili się go kibice Ruchu Chorzów.

Skra Częstochowa przerwała serię porażek

Do samego przebiegu spotkania pod względem sportowym nie można się przyczepić. Zakończyło się ono wynikiem 1:1, dzięki czemu Skra Częstochowa przerwała serię ośmiu porażek z rzędu. Choć chciałoby się to zapamiętać, jako główne wydarzenie meczu, niestety wydarzenia pozaboiskowe stały znacznie głośniejsze.

Stadion w Bełchatowie został wypełniony po brzegi, przede wszystkim głównie ze względu na fanów Ruchu Chorzów, którzy zajęli także sektory zazwyczaj oblegane przez fanów gospodarzy. Od samego początku meczu dawali o sobie znać i już po dwóch minutach przebiegu spotkania sędzia musiał je przerwać na kilka minut przez odpaloną pirotechnikę.

Rasistowski skandal w Fortuna 1. Lidze

Co więcej, kibice przyjezdnych wywiesili na swoim sektorze transparent, na którym widniał napis: "Niebieska krew, biała rasa, kibicowska ekstraklasa". Wystarczył moment, żeby zdjęcia trafiły do mediów społecznościowych i wybuchła gigantyczna afera. Wielu ludzi dopatrzyło się tutaj ataku rasistowskiego.

twitter

W obronie swoich kibiców stanął organizator sektora rodzinnego na stadionie Ruchu Chorzów, Szymon Michałek.

„Czy biali kibice mają prawo napisać, że są biali? Sądzę, że tak. Jeżeli kogoś to oburza, to mu poprawność polityczna za bardzo weszła” – napisał na Twitterze.

Odpowiedzi w większości przypadków były jednoznaczne. Zdaniem internautów było to celowe zagranie rasistowskie.