Rafał Gikiewicz od lat uchodzi za czołowego polskiego bramkarza, choć nie znajdował on uznania w oczach ostatnich selekcjonerów. Jeden z braci bliźniaków przez dziewięć ostatnich lat rywalizował na boiskach 1. i 2. Bundesligi. Po kilku sezonach spędzonych w Augsburgu, „Giki” przeniósł się na drugi koniec Europy. Związał się z występującym w tureckiej ekstraklasie Ankargucu.
Rafał Gikiewicz z porażką w debiucie w Ankaragucu
Nowy klub Polaka zakończył poprzedni sezon na 11. pozycji w tabeli ligi tureckiej. W klubie doszło do wielu zmian, a jedną z nich było zatrudnienie byłego bramkarza Augsburga, któremu kończył się kontrakt. Gikiewicz nie może jednak zaliczyć spotkania z Kasimpasą do udanych. Już po 30 minutach spotkania musiał po raz pierwszy wyciągać piłkę z siatki. W 69. Minucie wynik podwyższył Mamadou Fall.
Koledzy Gikiewicza po chwili wzięli się do odrabiania strat. W przeciągu pięciu minut zdobyli dwie bramki, wyrównując stan meczu na 2:2. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, zabójczy cios zadali gospodarze. W 93. minucie Gikiewicz skapitulował po raz trzeci. Bramkę strzałem z dystansu zdobył Mortadha Ben Ouanes. Polski bramkarz nie miał w tej sytuacji zbyt wiele do powiedzenia.
Kariera Rafała Gikiewicza
Pomimo kilku solidnych interwencji trudno jest dobrze wspominać debiut Gikiewicza w tureckiej Superlig. W następnej kolejce prowadzony przez Tolunay’a Kafkasa zespół podejmie Adana Demirspor. Trenerem zespołu jest były napastnik reprezentacji Holandii, Patrick Kluivert, a w składzie znajduje się znany Portugalczyk, Nani.
Gikiewicz pomimo uczestnictwa na zgrupowaniach kadry nie dostał jeszcze szansy debiutu. Polską Ekstraklasę opuścił w 2014 roku na rzecz Eintrachtu Brunszwik. Dalej występował w SC Freiburg, Unionie Berlin i Augsburgu.
Czytaj też:
Cristiano Ronaldo przełamał niemoc. Długo czekał na ten momentCzytaj też:
Robert Lewandowski stracił kolegę z zespołu. Wraca do ojczyzny