Polski bramkarz obrzucony kiełbasą i zapalniczkami. Krótko podsumował kibiców

Polski bramkarz obrzucony kiełbasą i zapalniczkami. Krótko podsumował kibiców

Kamil Grabara
Kamil Grabara Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Kamil Grabara dobrze sobie radzi w bramce FC Kopenhaga. Zawodnik wydatnie przyczynił się do awansu zespołu do IV rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W meczu o awans ze Spartą Praga Polak musiał mierzyć się nie tylko z przeciwnikami na boisku, ale także z nieodpowiednim zachowaniem czeskich kibiców. Po spotkaniu nie odpuścił okazji, by wbić w nich szpilę.

Kamil Grabara na dobre zadomowił się w duńskiej lidze. Były zawodnik Liverpoolu trafił to tamtejszych rozgrywek po raz pierwszy w 2019 roku, a od 2021 reprezentuje barwy FC Kopenhaga. W zespole ze stolicy kraju jest podstawowym bramkarzem, który nie raz pomógł w zachowaniu zwycięskiego rezultatu.

Kamil Grabara obrzucony kiełbaskami i zapalniczkami

Grabara dobrą grą zapracował nawet na powołania do seniorskiej kadry Polski. W ostatnich dniach mocno pomógł swojej drużynie w awansie do kolejnej fazy eliminacji Ligi Mistrzów. Bramkarz był wielkim bohaterem Kopenhagi w rewanżowym spotkaniu ze Spartą Praga. Wybronił dziewięć strzałów, a także „jedenastkę” w serii rzutów karnych.

Urodzony w 1999 roku gracz musiał przez cały mecz mierzyć się nie tylko z atakami piłkarzy czeskiego klubu, ale także z nieprzyzwoitym zachowaniem sympatyków zespołu naszych południowych sąsiadów. Fani uciekali się do różnych sztuczek, by wybić go z równowagi. Oprócz gwizdów, w Grabarę leciały także zapalniczki czy kiełbaski.

– Obrzucili mnie zapalniczkami. W moją stronę poleciały również kiełbaski. Jednak nie ucierpiałem i wszystko jest w porządku. Doceniam kibiców gospodarzy, nawet jeśli zachowują się jak wiejskie głupki – powiedział w rozmowie dla B.T, cytowany przez TVP Sport.

FC Kopenhaga zagra z Rakowem Częstochowa

Kibicom Sparty nie udało się wpłynąć na wynik rywalizacji. Po karnych dalej przeszła FC Kopenhaga, a Czesi muszą próbować swoich sił w IV rundzie kwalifikacji Ligi Europy.

Zespół Kamila Grabary w serii o awans do fazy grupowej Champions League zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Polski klub wyeliminował Aris Limassol i stanie przed szansą na historyczny wyczyn. Pierwszy mecz rywalizacji odbędzie się w środę, 22 sierpnia, o godzinie 21:00, na stadionie w Sosnowcu.

Czytaj też:
Ważne słowa Marka Papszuna po sukcesie Rakowa. Czy w byłym trenerze jest zazdrość?
Czytaj też:
Polskie kluby pną się w rankingu UEFA. Czy inne drużyny wezmą przykład z Rakowa?

Opracował:
Źródło: TVP Sport