Kolejny wyrok za zarządzanie Wisłą Kraków. Wiceprezes musi oddać blisko milion złotych

Kolejny wyrok za zarządzanie Wisłą Kraków. Wiceprezes musi oddać blisko milion złotych

Piłkarze Wisły Kraków
Piłkarze Wisły Kraków Źródło:Newspix.pl / Zuza Twardosz
Wisła Kraków pomału podnosi się z czasów, gdy zarządzający nią działacze mieli związki z przedstawicielami kibiców. Oprócz Marzeny Sarapaty, kolejnym byłym członkiem zarządu, z wyrokiem nakazu zwrotu pieniędzy do Białej Gwiazdy jest Damian Dukat. Były wiceprezes musi zwrócić blisko milion złotych.

Wisła Kraków kolejny sezon walczy o powrót do PKO Ekstraklasy. Klub, który na początku XXI wieku dominował w polskiej piłce, dziś jest cieniem tamtego hegemona. Wielki wpływ na obecną sytuację klubu miało słabe zarządzanie w drugiej połowie minionej dekady. Wówczas władzę przejęli ludzie blisko związani z grupą przestępczą ukrywającą się w środowisku kibiców Białej Gwiazdy.

Były wiceprezes Wisły musi zwrócić pieniądze

Krakowski klub cudem ocalał, a duży wpływ na jego przeżycie miał między innymi który z pomocą Jarosława Królewskiego i innych osób odbudował zespół. Nie udało się jednak utrzymać go na najwyższym szczeblu ligowym

Wisła oraz sąd próbują wyciągnąć konsekwencje od wcześniejszych włodarzy. Była prezes Marzena Sarapata została pozwana przez klub o zwrot 522 tysięcy zwrotów. Dodatkowo toczy się wobec niej postępowanie karne związane z działaniem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz działanie na szkodę spółki i jej wierzycieli.

W przypadku wiceprezesa Damiana Dukata, jak informuje TVP Sport, Sąd Okręgowy zasądził na rzecz Wisły kwotę 900 tysięcy złotych za nienależyte podwyższenie wynagrodzenia dla członka zarządu. Dukatowi uwodniono także, że był bezpośrednim łącznikiem klubu ze środowiskami chuligańskimi rządzącymi w Wiśle.

Wisła Kraków walczy o awans do Ekstraklasy

Damian Dukat może się jeszcze odwoływać od wyroku, Marzena Sarapata nie (rozpocznie się windykacja długu). Łącznie oboje muszą zwrócić Wiśle 1,4 miliona złotych.

Wisła Kraków zajmuje obecnie dziewiąte miejsce w tabeli Fortuna 1. Ligi, tracąc siedem punktów do lidera, Arki Gdynia. Z kolei do szóstej Miedzi Legnica (ostatniego zespołu kwalifikującego się do baraży o awans), drużyna Radosława Sobolewskiego traci dwa „oczka”.

Czytaj też:
Michał Probierz wprost o zwolnieniach w reprezentacji. Mówił o swoich porażkach
Czytaj też:
Alarm w piłkarskiej reprezentacji Polski. To może pokrzyżować plany Biało-Czerwonym