Reprezentacja Polski nie zapamięta najlepiej eliminacji EURO 2024. Z grupy, która teoretycznie nie wydawała się trudna, nie udało się wywalczyć bezpośredniego awansu. Dzięki występom w Lidze Narodów, Biało-Czerwoni mieli zapewnione występy w barażach, co stanowi dla ekipy Michała Probierza koło ratunkowe. Takiego luksusu nie miały inne państwa. Światowa gwiazda futbolu, Erling Haaland, po raz kolejny obejrzy wielką piłkarską imprezę w telewizji.
Światowa gwiazda futbolu nie pojedzie na EURO 2024
W ostatnim meczu eliminacji EURO 2024 Norwegia zremisowała 3:3 ze Szkocją. Choć już przed spotkaniem kadra nie miała szans na awans na drugie miejsce, to liczyła na korzystny wynik zarówno w tym spotkaniu, jak i w starciu Izraela z Rumunią. Zwycięstwo pierwszej z ekip dawało możliwość wejścia do baraży Stale Solbakkena, ale to Rumuni triumfowali 2:1.
Dlaczego w ten sposób zespół Haalanda nie dostanie szansy gry w barażach? Norwegowie zakończyli zmagania w Lidze Narodów lepiej niż Rumunia, ale gorzej niż Izrael. Zwycięstwo drużyny Allona Chazzana nad przeciwnikami dawałby im bezpośredni awans na EURO, a prawo do barażu „przeszłoby” na Norwegów. Jako że wydarzyła się odwrotna sytuacja, Rumuni zgarnęli bezpośredni awans, a Izraelczycy skorzystali z przysługującego im prawa do walki w barażach.
Co ciekawe, jak wyliczył profil AbsurDB na Twitterze, to kolejne eliminacje do mistrzostw Europy, w którym do awansu Norwegom zabrakło jednego gola. Pechowa seria trwa już dwadzieścia lat (od kwalifikacji do EURO 2004). Jeszcze większego kuriozum dodaje fakt, że gdyby Norwegia przegrała mecz ze Szwecją w obecnych eliminacjach, to by otrzymała szansę gry w barażach. Wszystko przez to ze Słowenią zdobyli jeden, a z „Trzema Koronami” sześć „oczek”. Dodatkowe punkty dla Szwedów pozwoliłby im wyprzedzić Słoweńców, a to w konsekwencji przełożyłoby się na wyższą pozycję Norwegii, dającą baraże.
Kuriozalne sytuacje w eliminacjach EURO
W ostatnich tygodniach w Internecie można poczytać wiele dyskusji nad obecnym formatem eliminacji EURO, który pośrednio potrafi czasem promować porażki nad zwycięstwami. Nie tak dawno Irlandii „opłacało się” przegrać z Holandią, by ta bezpośrednio awansowała na turniej, oddając prawo do gry w barażu.
Czytaj też:
PZPN żąda przeprosin od dziennikarza. Jego słowa wywołały poruszenieCzytaj też:
Afera alkoholowa w kadrze U-17. Rodzice piłkarzy pozwą PZPN?