Borussia Dortmund zremisowała 1:1 z Anderlechtem Bruksela. Dzięki remisowi wicemistrzowie Niemiec zajęli pierwsze miejsce w grupie D. Pod koniec meczu na murawie pojawił się Jakub Błaszczykowski.
Spotkanie w Dortmundzie nie należało do najciekawszych. Gospodarze mieli już zapewniony awans, a Anderlecht o nic nie walczył. W efekcie Belgowie nie przeszkadzali w grze wicemistrzom Niemiec, którzy byli rażąco nieskuteczni. Kolejne okazje marnował Immobile - Włoch uderzał wszędzie, ale nie w bramkę. Najlepszą okazję w tej części meczu mieli mimo wszystko goście - w jedenastej minucie uśpioną defensywę BVB przeszyła piłka po prostopadłym podaniu do Mitrovicia. Ten jednak sam na sam nie poradził sobie z Langerakiem.
Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęli gospodarze i już w 58. minucie wyszli na prowadzenie po golu Immobile. Sahin ruszył z piłką do przodu i krótkim prostopadłym podaniem uruchomił w polu karnym Immobile. Włoch przyjął piłkę, zatrzymał się z nią, czym oszukał rywala, zrobił krok do prawej i uderzył mocno przy słupku.
W 78. minucie mogło być 2:0 - Immobile przypadkiem przejął piłkę w polu karnym i zbliżył się do bramki, ale jego próba strzału została zablokowana. Futbolówka spadła pod nogi Mchitariana, który mocno uderzył. Proto instynktownie jednak obronił.
Sześć minut później Anderlecht nieoczekiwanie wyrównał - po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Mitrović sprytnie odepchnął obrońcę i uderzył głową do siatki.
Po chwili na murawie pojawił się wracający po kontuzji Jakub Błaszczykowski, ale wynik nie uległ już zmianie. Dzięki remisowi Borussia Dortmund zajęła pierwsze miejsce w grupie D.
Wprost.pl
Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęli gospodarze i już w 58. minucie wyszli na prowadzenie po golu Immobile. Sahin ruszył z piłką do przodu i krótkim prostopadłym podaniem uruchomił w polu karnym Immobile. Włoch przyjął piłkę, zatrzymał się z nią, czym oszukał rywala, zrobił krok do prawej i uderzył mocno przy słupku.
W 78. minucie mogło być 2:0 - Immobile przypadkiem przejął piłkę w polu karnym i zbliżył się do bramki, ale jego próba strzału została zablokowana. Futbolówka spadła pod nogi Mchitariana, który mocno uderzył. Proto instynktownie jednak obronił.
Sześć minut później Anderlecht nieoczekiwanie wyrównał - po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Mitrović sprytnie odepchnął obrońcę i uderzył głową do siatki.
Po chwili na murawie pojawił się wracający po kontuzji Jakub Błaszczykowski, ale wynik nie uległ już zmianie. Dzięki remisowi Borussia Dortmund zajęła pierwsze miejsce w grupie D.
Wprost.pl