Lech Poznań pokonał Ruch Chorzów 1:0 w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Mistrzowie Polski nadal są jednak w kryzysie - słabych chorzowian pokonali tylko dzięki bramce samobójczej.
Końca kryzysu przy Bułgarskiej pomimo wygranej nie widać. Pomimo apeli grup kibicowskich i kapitana Łukasza Trałki na mecz przyszło niespełna 12 tys. osób.
Podobnie mizerny był występ mistrzów Polski, którzy co prawda przeważali i dość łatwo wypracowywali sobie sytuacje bramkowe, ale byli rażąco nieskuteczni - nawet w starciu z bardzo słabym tego wieczoru Ruchem.
Bramka padła dopiero po wydatnej pomocy... gości. W 51. minucie aktywny w środowy wieczór Jevtić dograł futbolówkę pod bramkę rywali, a do własnej siatki wpakował ją Grodzicki.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. W ćwierćfinale Pucharu Polski Lechici zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
Wprost.pl
Podobnie mizerny był występ mistrzów Polski, którzy co prawda przeważali i dość łatwo wypracowywali sobie sytuacje bramkowe, ale byli rażąco nieskuteczni - nawet w starciu z bardzo słabym tego wieczoru Ruchem.
Bramka padła dopiero po wydatnej pomocy... gości. W 51. minucie aktywny w środowy wieczór Jevtić dograł futbolówkę pod bramkę rywali, a do własnej siatki wpakował ją Grodzicki.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. W ćwierćfinale Pucharu Polski Lechici zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
Wprost.pl