Traumatyczna historia piłkarza Legii Warszawa. „Gdyby nie futbol, siedziałbym w więzieniu”

Traumatyczna historia piłkarza Legii Warszawa. „Gdyby nie futbol, siedziałbym w więzieniu”

Josue
Josue Źródło:Newspix.pl / Jacek Prondzyński / Foto PyK
Josue z Legii Warszawa udzielił poruszającego wywiadu, w którym opowiedział między innymi o swoim trudnym dzieciństwie. Ofensywny pomocnik stwierdził, że piłka nożna uratowała mu życie.

Josue to jeden z zawodników, którzy tego lata trafili do Legii Warszawa. Jak dotąd Portugalczyk jeszcze nie stał się wielką gwiazdą zespołu, ale mimo tego zazwyczaj zbiera pozytywne recenzje po swoich występach. 22 października na oficjalnej stronie stołecznego klubu ukazał się wywiad, dzięki któremu kibice mogą poznać go bliżej. Jego historia jest przejmująca.

Legia Warszawa. Josue opowiedział o trudnym dzieciństwie

Zawodnik ten w rozmowie z Jakubem Jeleńskim bardzo się otworzył. Wcześniej nie potrafił zdobyć na taką (w jego mniemaniu) odwagę. – Kiedy miałem 20 lat i zacząłem zarabiać pieniądze, zacząłem też budować wokół siebie mur. Nikt nie mógł wejść do środka. Kiedy ktoś chciał mnie zaatakować, wtedy ja atakowałem jego – powiedział.

Zanim Josue trafił na Łazienkowską, krążyło o nim sporo negatywnych informacji, szczególnie zwracano uwagę na jego trudny charakter. Pomocnik wytłumaczył, że to między innymi efekt tego, w jakim środowisku się wychował. – Było trudno. Urodziłem się w biednym miejscu, tata cały czas pracował poza Portugalią, więc nie mieliśmy zbyt wiele kontaktu. Mieszkałem z trzema braćmi i mamą, jedzenia hmm… no nie było go za dużo. Czasem nie jadłem jednego posiłku, czasem przechodziłem przez całe dnie bez niczego w ustach. Teraz kiedy moja córka zjeść lody, to nie muszę się zastanawiać jak wytłumaczyć jej, że nie mamy na nie pieniędzy. Ja nie miałem takiego komfortu. Kradłem – wyznał.

Rola Paulo Fonseki i choroba żony

Josue opowiedział, że jedną z najważniejszych osób w jego życiu jest Paulo Fonseca. Trener w zasadzie zastępował mu ojca. – Ja, zanim go poznałem i ja później to dwie zupełnie różne osoby. Kiedy usłyszałem od niego „wierzę w ciebie”, poczułem się, jakby w mózgu ktoś wcisnął mi guzik. Uświadomiłem sobie wtedy, że nigdy nie usłyszałem czegoś takiego od własnej rodziny. Trener Paulo Fonseca zmienił moje życie. Brzmi to patetycznie, ale tak jest – stwierdził.

– Gdyby nie futbol, siedziałbym w więzieniu. Serio, ludzie, wokół których kręciłem się jako dziecko, są już teraz po wyrokach. Nie miałem możliwości cieszyć się życiem zwykłego dzieciaka – opowiedział Portugalczyk. Innym traumatycznym przeżyciem dla piłkarza była choroba jego żony – Cierpiała na nowotwór, wciąż zmaga się z pewnymi problemami zdrowotnymi, więc sytuacja nie jest jeszcze w stu procentach komfortowa, ale wszystko idzie ku dobremu. Nigdy nie wierzysz, że właśnie tobie przydarzy się coś takiego i wtedy wali ci się cały świat – przyznał Josue.

Czytaj też:
Duża wpadka polskiego bramkarza w Lidze Konferencji. Jego błąd dokładnie widać na wideo

Opracował:
Źródło: Legia.com