Górnik Zabrze w ostatnich tygodniach udowadnia, że potrafi grać z drużynami z czołówki Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana na początku grudnia ograli Śląsk Wrocław, kilka dni później zremisowali z Pogonią Szczecin, a w środę poradzili sobie z Rakowem Częstochowa. Regularne punktowanie sprawiło, że Górnicy awansowali na szóste miejsce w tabeli.
Ekstraklasa 2021/2022. Górnik gotowy na mecz z Lechem
Górnik, podobnie jak inne zespoły Ekstraklasy, rozegra jeszcze jedno spotkanie przed przerwą zimową. W niedzielę 19 grudnia zespół prowadzony przez Urbana wystąpi w Poznaniu, gdzie powalczy o punkty z lokalnym Lechem. Zadanie nie będzie łatwe, ponieważ Kolejorz jest aktualnym liderem ligi i poważnym pretendentem do tytułu mistrzowskiego.
W Zabrzu jednak zdają się nie przejmować tym, że czeka ich starcie z trudnym przeciwnikiem. „Defensywa Lecha Poznań przed przyjazdem Jesusa (Jimeneza – przyp.red) i spółki” – czytamy na twitterowym koncie Górnika. Do wpisu dołączono krótkie nagranie, na którym widać, jak przed stojącą w tunelu lokomotywą, która zapewne ma symbolizować klub z Poznania, pracownicy budowlani budują ścianę z cegieł.
Taki scenariusz, polegający na zepchnięciu graczy Lecha do głębokiej defensywy, wydaje się być jednak mało realny. Kolejorz jest najskuteczniejszym zespołem Ekstraklasy w tym sezonie, a 35 zdobytych bramek (przy 26 goli Górnika) to najlepsze potwierdzenie siły ofensywnej podopiecznych Macieja Skorży.
Ekipa z Bułgarskiej potrafi się też bronić, a w 18 kolejkach straciła do tej pory 12 bramek. W tej statystyce Lech również wiedzie prym przed Pogonią Szczecin (15 straconych goli) i Radomiakiem Radom (16). W ostatniej kolejce Kolejorz uległe jednak Radomiakowi, co piłkarzom Górnika daje nadzieję na wywalczenie korzystnego wyniku w stolicy Wielkopolski.
Czytaj też:
Żewłakow ocenił ponowne zatrudnienie Vukovicia. Wskazał, co już zmieniło się w Legii