Pogoń Szczecin wskoczyła na fotel lidera Ekstraklasy! Radomiak Radom rozbity w starciu z Portowcami

Pogoń Szczecin wskoczyła na fotel lidera Ekstraklasy! Radomiak Radom rozbity w starciu z Portowcami

Piłkarze Pogoni Szczecin
Piłkarze Pogoni SzczecinŹródło:Newspix.pl / Jakub Piasecki/ Cyfrasport
Pogoń Szczecin zrehabilitowała się za porażkę z Lechem Poznań i zainkasowała trzy kolejne ligowe punkty. Portowcy poradzili sobie na własnym stadionie z Radomiakiem Radom, a zwycięstwo pozwoliło im wskoczyć na fotel lidera Ekstraklasy.

Mecz Pogoni Szczecin z Radomiakiem Radom zapowiadał się na jedno z najciekawszych spotkań 24. kolejki Ekstraklasy. Portowcy mieli w tym starciu wiele do udowodnienia, ponieważ w poprzedniej rundzie musieli uznać wyższość Lecha Poznań, który przed startem rundy z dwoma punktami przewagi nad Portowcami przewodził ligowej stawce.

Goście z Radomia w ostatniej rundzie zdołali z kolei wrócić na zwycięską ścieżkę i wywalczyli komplet punktów w meczu z Lechią Gdańsk. Te wszystkie okoliczności sprawiały, że przed pierwszym gwizdkiem sędziego trudno było wskazać zdecydowanego faworyta starcia drużyn zajmujących drugie i czwarte miejsce w Ekstraklasie.

Ekstraklasa. Kamil Drygas i 1:0 dla Pogoni Szczecin

Portowcy od pierwszych minut ruszyli do ataków, a w 3. minucie do pozycji strzeleckiej doszedł Wahan Biczachczjan. Jego uderzenie było wprawdzie niecelne, ale stanowiło jasny sygnał, że Pogoń chce szybko otworzyć wynik spotkania.

Dwie minuty później groźnie główkował Kamil Drygas, jednak Filip Majchrowicz zdołał końcówkami palców uratować Radomiaka przed stratą bramki. Kilkadziesiąt minut później Drygas dopiął jednak swego i po precyzyjnej centrze Damiana Dąbrowskiego uderzeniem głową pokonał golkipera ekipy gości.

W pierwszej odsłonie spotkania to podopieczni Kosty Runjaicia sprawiali lepsze wrażenie. Dłużej utrzymywali się przy piłce, kreowali sytuacje bramkowe i skutecznie rozbijali ataki Radomiaka. Mimo tej dominacji wynik meczu do przerwy nie uległ zmianie, a Portowcy schodzili do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu.

Ekstraklasa. Pogoń Szczecin ograła Radomiaka Radom

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Radomiaka, którzy szukali szansy na wyrównanie. Od 51. minuty mieli jednak utrudnione zadanie, ponieważ drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę za faul na Mariuszu Fornalczyku obejrzał Luizao. Arbiter podyktował też rzut wolny w okolicach szesnastki gości, piłkę w pole karne wrzucał Dąbrowski, a celną główką popisał się Konstantinos Triantafyllopoulos.

Dwubramkowe prowadzenie dodało Portowcom pewności siebie i wprowadziło spokój w ich boiskowe poczynania. Gospodarze nastawiali się na ataki pozycyjne, w pełni kontrolując to, co dzieje się na murawie. Podopieczni Runjaicia momentami grali też wysokim pressingiem, czyhając na błąd defensywy Radomiaka. To przyniosło efekt w 76. minucie, kiedy to Portowcy przejęli piłkę przed polem karnym rywali, futbolówka trafiła pod nogi Mateusza Łęgowskiego, który strzałem przy słupku doprowadził do stanu 3:0.

Portowcy podrażnieni porażką z Lechem nie zamierzali jednak poprzestać na trzech trafieniach. W 81. minucie Rafał Kurzawa odegrał do Jeana Carlosa, który świetnym przyjęciem piłki zgubił defensorów i płaskim uderzeniem ustalił wynik na 4:0.

Wygrana Pogoni oznacza, że Portowcy wskoczyli na fotel lidera Ekstraklasy. Ekipa ze Szczecina pozostanie tam co najmniej do niedzielnego meczu Lecha Poznań z Rakowem Częstochowa.

Czytaj też:
Stal Mielec rzutem na taśmę uratowała punkt. 17-latek z Jagiellonii Białystok z pierwszą bramką w Ekstraklasie

Źródło: WPROST.pl