O zmianie trenera dowiedział się przez Internet. Niebywała historia piłkarza Ekstraklasy

O zmianie trenera dowiedział się przez Internet. Niebywała historia piłkarza Ekstraklasy

Jarosław Kubicki
Jarosław KubickiŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Radtke
Zmiany trenerskie w Ekstraklasie zdają się być na porządku dziennym. Cierpliwość włodarzy bywa krucha, szczególnie teraz gdy walka o pozycję w tabeli zbliża się do końca. Piłkarz Lechii Gdańsk o zwolnieniu byłego szkoleniowca dowiedział się przez Internet.

W Ekstraklasie toczy się zażarta walka zarówno o miejsce na podium, jak i o utrzymanie. Kluby szukają różnych sposobów, aby na kolejny rok zachować byt na najwyższym szczeblu ligowym. Często kluby decydują się na zakontraktowanie nowego szkoleniowca, który z miejsca musi odmienić wyniki.

Jarosław Kubicki dowiedział się o zwolnieniu Marcina Kaczmarka przez Internet

W Lechii Gdańsk doszło niedawnej do kolejnej zmiany trenera. Sezon rozpoczął Tomasz Kaczmarek. Po słabych wynikach jego miejsce zajął Marcin Kaczmarek (zbieżność nazwisk przypadkowa). Drugi szkoleniowiec podobnie jak pierwszy nie wpłynął dobrze na zespół, który obecnie zajmuje miejsce w strefie spadkowej. W stolicy województwa pomorskiego ogłoszono alarm i rozstano się z Marcinem Kaczmarkiem. Dziś do utrzymania ma poprowadzić Biało-Zielonych David Badia.

Zarówno zwolnienie poprzedniego, jak i zatrudnienie nowego szkoleniowca odbyło się w szybkim tempie. Na temat sytuacji z ostatnich tygodni wypowiedział się ostatnio Jarosław Kubicki. Obrońca Lechii w rozmowie z portalem lechia.gda.pl stwierdził, że nic nie wiedział o zwolnieniu Kaczmarka, a także zatrudnieniu Badii. Wszystko odbyło się tak nagle, że źródłem jego informacji stały się media.

– Z Internetu dowiedziałem się, że Marcin Kaczmarek został zwolniony, a chwilę później, że jest nowy szkoleniowiec. Nie byłem nawet na bieżąco, bo dowiedziałem się z kilkugodzinnym opóźnieniem – powiedział Kubicki.

Lechia Gdańsk walczy o utrzymanie w Ekstraklasie

Lechia Gdańsk po 25. kolejkach PKO Ekstraklasy zajmuje 17. miejsce. Z dorobkiem 25 punktów tracą trzy do zajmującego pierwszą bezpieczną, 15. pozycję, Górnika Zabrze. W najbliższej kolejce, pierwszej po przerwie reprezentacyjnej, zespół Badii podejmie Śląsk Wrocław.

Czytaj też:
Kiepska wiadomość dla reprezentacji Polski. Będą zmiany w najnowszym rankingu FIFA
Czytaj też:
Szymon Marciniak walczy o powrót do sędziowania. „Cały czas masakruję nogę”

Źródło: Interia, Lechia.gda.pl