Podczas meczu Widzewa z Radomiakiem doszło do dramatycznej sytuacji. W 18. minucie tego spotkania jeden z kibiców gospodarzy zasłabł. Od razu to spotkanie przerwano, by móc przeprowadzić akcję ratunkową. „Mamy przerwę w grze, ponieważ jeden z kibiców Widzewa jest reanimowany na trybunach. Oby wszystko było dobrze!” – poinformował w krótkim komunikacie klub.
Tragedia podczas meczu Widzewa z Radomiakiem
Ratownicy zareagowali błyskawicznie, przeprowadzili udaną reanimację, a mężczyzna trafił do szpitala. Niestety, tuż przed północną klub z Łodzi przekazał tragiczną informację. „Pomimo błyskawicznej reakcji służb i podjęcia akcji ratunkowej, kibic Widzewa Łódź, który zasłabł na stadionie, zmarł w szpitalu. Ślemy wyrazy współczucia i łączymy się w bólu z bliskimi” – napisano w komunikacie.
Później sędzia wznowił to spotkanie. Górą w nim byli przyjezdni, którzy wygrali 3:0 po Bramkach Lisandro Semedo, Ediego Semedo i Rafała Wolskiego. To był debiutancki mecz dla nowego szkoleniowca Radomiaka Radom, którym jest Maciej Kędziorek.
Skandaliczne zachowanie „kibica” Radomiaka Radom
Kiedy jeszcze ten mecz był przerwany, a na murawie pojawiła się karetka, trybuny skandowały „Jesteśmy z tobą!”. Niestety nie wszyscy w obliczu tak dramatycznej sytuacji potrafili się zachować. Platformę X (dawniej Twitter) obiegły nagrania, które pokazują skandaliczne zachowanie „fana” przyjezdnej drużyny. W trakcie akcji ratunkowej „kibic” krzyknął „zdychaj ku***”, co odbiło się bardzo szerokim echem. Obojętny wokół takiego zachowania nie został Radomiak, który wystosował w tej sprawie oświadczenie.
„Klub Radomiak S.A. bada autentyczność nagrania, które od sobotniego wieczora widnieje w internecie. Jeśli film okaże się prawdziwy, niezwłocznie zidentyfikujemy widoczną na nagraniu osobę i zostanie on ukarany dożywotnim zakazem stadionowym” – zapewnił klub.
„Jednocześnie, raz jeszcze składamy kondolencje dla rodziny i najbliższych zmarłego kibica Widzewa” – dodano w komunikacie.
twitterCzytaj też:
Dwa gole w hicie Ekstraklasy. Śląsk nie dał rady pokonać RakowaCzytaj też:
Zabawa Legii w Lubinie. Zagłębie nie miało żadnych argumentów