Ta gwiazda mogła grać w Ekstraklasie. Zaskakujące fakty wyszły na jaw

Ta gwiazda mogła grać w Ekstraklasie. Zaskakujące fakty wyszły na jaw

Lukas Podolski
Lukas Podolski Źródło: Newspix.pl / Jacek Stanislawek / 400mm.pl
Lukas Podolski ma ogromny wpływ na grę i rozwój Górnika Zabrze. Dzięki jego renomie do klubu chcą przychodzić różni zawodnicy. Kilka transferów jednak się nie udało. Mistrz świata zdradził, o kogo chodziło.

Lukas Podolski jest jednym z najlepszych piłkarzy PKO BP Ekstraklasy. Mistrz świata obiecał, że na koniec kariery zagra w Polsce i słowa dotrzymał, bo w 2021 roku trafił do Górnika Zabrze.

Ogromny udział Lukasa Podolskiego w transferach do Górnika Zabrze

Od przybycia były reprezentant Niemiec pomaga klubowi na boisku i poza nim. Ma też spory udział w transferach, jak chociażby przy przenosinach Daisuke Yokoty, który trafił do Górnika Zabrze za około 30 tys. euro z Valmiery, a rok później odszedł do KAA Gent za dwa miliony euro.

Teraz podobna sytuacja ma miejsce z Lawrence’em Ennali'm, sprowadzonym za kilkadziesiąt tysięcy Euro. Lukas Podolski był gościem Mateusza Borka w Kanale Sportowym na YouTube. Piłkarz zdradził, że ma już propozycje. – Jak tak dalej pójdzie, to następny piłkarz pójdzie z Górnika za parę milionów w świat – przyznał.

Gwiazda mogła trafić do Górnika Zabrze

W trakcie programu dziennikarz zapytał byłego mistrza świata o to, czy jest ktoś, kogo mógł sprowadzić do Górnika Zabrze, ale się nie udało. Po chwili namysłu zawodnik wyznał, że jednym z takich piłkarzy był Nani.

Dziennikarz z niedowierzaniem dopytał, czy chodzi o „tego Naniego”? Podolski odparł, że rok temu był temat Portugalczyka w Górniku Zabrze.

Ostatecznie zawodnik trafił do Adany Demirspor. Wcześniej grał w takich klubach jak Melbourne, Venezia, Orlando, Sporting, Valencia czy Lazio. Jednak największą rozpoznawalność zyskał w Manchesterze United, do którego trafił w 2007 roku i grał aż do 2014. Portugalczyk miał być następcą Cristiano Ronaldo, który w 2009 roku odszedł do Realu Madryt, jednak przebłyski geniuszu to było za mało i skrzydłowy nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

Czytaj też:
Kontrowersje po meczu Ligi Mistrzów. Sędzia grzmi: Karny i czerwona kartka
Czytaj też:
Szymon Marciniak z pracą na Santiago Bernabeu. Poprowadzi hit Ligi Mistrzów

twitter
Opracował:
Źródło: Kanał Sportowy