FC Barcelona, która na początku sezonu imponowała formą i skutecznością, ostatnio przeżywa wyraźny kryzys. Podopieczni Xaviego są na dobrej drodze do odpadnięcia z Ligi Mistrzów, a ostatnia porażka z Realem Madryt jeszcze dobitniej uwypukliła słabości zespołu z Camp Nou.
Robert Lewandowski pomoże?
Media spekulują, że posada szkoleniowca Dumy Katalonii wisi na włosku i niewykluczone, że już wkrótce do stolicy Katalonii zawita nowy trener. Dzisiejszy mecz z Villarreal może okazać się więc kluczowy w kontekście dalszej pracy Xaviego z Barceloną i stanowi świetną okazję do wrócenia na zwycięską ścieżkę.
Pomóc w tym może Robert Lewandowski, który w dziewięciu dotychczasowych meczach ligowych aż dziewięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Polak wprawdzie nie zaliczył dobrego występu przeciwko Realowi Madryt, ale wciąż jest nadzieją kibiców Barcelony na to, że drużynie uda się wrócić do regularnego punktowania.
FC Barcelona – Villarreal CF
Villarreal, który przed meczem z Barceloną zajmuje siódme miejsce w La Liga z aż 13 punktami straty do pierwszego Realu Madryt, przystąpi do starcia na Camp Nou w zgoła odmiennych nastrojach niż jego rywal. Żółta Łódź Podwodna wygrała ostatnie ligowe spotkanie z Osasuną, a kilka dni wcześniej pokonała Austrię Wiedeń w ramach Ligi Konferencji Europy, gwarantując sobie udział w fazie pucharowej tych rozgrywek.
Zespół prowadzony przez Unaia Emery'ego wprawdzie nie będzie faworytem dzisiejszego starcia, ale piłkarze Villarreal już w poprzednim sezonie udowodnili, że potrafią grać z Dumą Katalonii. Pierwsze ligowe spotkanie obu drużyn wprawdzie zakończyło się zwycięstwem Barcelony 3:1, ale w rundzie rewanżowej to Żółta Łódź Podwodna była górą, wygrywając 2:0.
O której gra FC Barcelona? Transmisja TV i online
Mecz FC Barcelony z Villarreal CF zostanie rozegrany w czwartek 20 października. Początek spotkania o godz. 21, a transmisję ze starcia można śledzić na antenie Eleven Sports 1 i w serwisie Polsat Box Go.
Czytaj też:
Mariusz Pudzianowski zaskakująco komentuje nagrodę dla Roberta Lewandowskiego. „To by nic nie dało”Czytaj też:
Były reprezentant Polski zaskoczył. Twierdzi, że był lepszy od Roberta Lewandowskiego