Raków Częstochowa zaczyna bój w Lidze Europy. „Z takimi drużynami grało się w FIFIE”

Raków Częstochowa zaczyna bój w Lidze Europy. „Z takimi drużynami grało się w FIFIE”

Łukasz Zwoliński
Łukasz Zwoliński Źródło:Newspix.pl / Jakub Ziemianin/400mm.pl
Raków Częstochowa rozpoczyna grę w Lidze Europy. W pierwszym meczu Medaliki zmierzą się z Atalantą Bergamo. Na temat nadchodzących wyzwań wypowiedział się Łukasz Zwoliński, dla którego jest to spełnienie marzeń.

Przerwa reprezentacyjna dobiegła końca, a piłkarze wracają już do swoich klubów. Oprócz rozgrywek klubowych rozpoczną się także europejskie puchary. W tegorocznej edycji będziemy mogli śledzić poczynania Rakowa Częstochowa, który trafił do grupy z Atalantą, Sportingiem i Sturmem Graz oraz Legię Warszawa w Lidze Konferencji Europy. Wojskowi mierzyć się będą z Aston Villą, AZ Alkmaar i Zrinijskim Mostarem.

Łukasz Zwoliński: Czuję podwójną ekscytację

Dziennikarze TVP Sport porozmawiali z nowym nabytkiem Rakowa Częstochowa na temat zbliżających się meczów w Europy. Łukasz Zwoliński, bo o nim mowa zanotował bardzo dobre wejście w barwach Medalików i przyczynił się do tego, że mistrzowie polski grają jesienią w europejskich pucharach.

Na pytanie, czy czuje ekscytację przed zbliżającym się meczem z Atalantą Bergamo odparł twierdząco. – Nie ukrywam, że mam już bramki w eliminacjach Ligi Konferencji oraz Ligi Mistrzów. Nie mam jeszcze w Lidze Europy. To podwójna ekscytacja, bo chciałbym mieć duży udział w dobrym wyniku zespołu – wyznał.

– Cieszy mnie fakt, że zmierzymy się z tak mocnymi rywalami. Każda bramka, a także minuty spędzone na boisku będą smakować wyjątkowo – dodał.

Łukasz Zwoliński wcześniej mógł rywalizować z tymi drużynami tylko w FIFIE

Raków Częstochowa trafił do bardzo ciekawej grupy z Atalantą, Sportingiem i Sturmem Graz. Napastnik Medalików podkreślił, że to będzie wyjątkowy czas dla drużyny. – Jak jest się małym, to nie myśli się o tym, ile chciałoby się zarabiać. Każdy marzy o tym, aby usłyszeć hymn Ligi Mistrzów, chce zagrać z tymi drużynami, z którymi wcześniej mógł rywalizować jedynie w FIFIE. To spełnienie marzeń, szczególnie tych z najmłodszych lat – wyznał.

– Jeszcze jakiś czas temu nikt by nie uwierzył, że Łukasz Zwoliński będzie mógł zagrać przeciwko Sportingowi Lizbona, czy Atalancie Bergamo w fazie grupowej Ligi Europy. Oby to wszystko trwało jak najdłużej – zakończył.

Czytaj też:
Raków Częstochowa z wielką zmianą. Odchodzi ważna postać
Czytaj też:
Nie przyjechał na zgrupowanie reprezentacji, ale zmienił klub. Polak oficjalnie ogłoszony