AS Roma pod wodzą Jose Mourinho w sezonie 2021-2022 zmaga się w najmniej prestiżowych klubowych rozgrywkach międzynarodowych, czyli w Lidze Konferencji Europy. Włoski klub po trzech kolejkach zajmuje sensacyjnie drugie miejsce. Sensacyjnie, ponieważ podczas trzeciej kolejki zespół z Rzymu znacząco uległ norweskiemu Bodo/Glimt. Na pierwszym miejscu w grupie Romy znajduje się właśnie czwartkowy pogromca drużyny portugalskiego szkoleniowca. Trzecie i czwarte miejsce to odpowiednio CKSA Sofia i FK Zoria Ługańsk.
Liga Konferencji Europy. AS Roma przegrywa 1:6
Nikt zapewne nie spodziewał się tak zatrważającej porażki, jaką poniosła Roma w meczu Ligi Konferencji Europy przeciwko Bodo/Glimt. Włoski klub przegrał z norweską stroną aż 1:6. Na początku gospodarze wyszli na prowadzenie 2:0, ale jeszcze przed przerwą podopieczni Mourinho złapali kontakt. Wydawało się więc, że ekipa z Italii wyjdzie na drugą połowę bardzo zmotywowana i odwróci losy spotkania. Nic bardziej mylnego.
W drugiej części meczu wszystko się Romie posypało. Zawodnicy Bodo/Glimt byli ofensywnie nastawieni i przede wszystkim bardzo skuteczni, ponieważ na dziewięć oddanych w światło bramki strzałów, udało im się wykorzystać sześć. Trafienie na 3:1 padło już w 52. minucie. Następnie, od 71. do 80. minuty norweski klub dołożył jeszcze trzy trafienia, zupełnie tak, jakby ich przeciwnikiem nie była topowa włoska drużyna.
Prywatna porażka Jose Mourinho
Jose Mourinho tylko dwa razy w życiu przegrał mecze różnicą pięciu bramek. Pierwszy takie spotkanie miało miejsce 29 listopada 2010 roku, kiedy to portugalski szkoleniowiec trenował jeszcze Real Madryt. Królewscy ulegli wtedy Barcelonie w El Clasico 5:0. Czwartkowy mecz Romy z Bodo/Glimt był również pierwszym spotkaniem Mourinho, w którym jego drużyna straciła sześć goli.
Czytaj też:
Mateusz Dróżdż dla „Wprost”: Z widzewskiej szafy wypadło parę trupów. My nie mamy nic do ukrycia