Lechia Gdańsk w ramach pierwszej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy rywalizuje z Akademiją Pandev, a pierwsze spotkanie zakończyło się efektowną wygraną Biało-Zielonych. Po meczu więcej niż o wyniku mówi się o wydarzeniach z pierwszych minut, kiedy to przez zamieszki na trybunach sędzia musiał przerwać spotkanie.
Przytomna reakcja gracza Lechii Gdańsk
Wśród kibiców dopingujących zespół gospodarzy pojawiło się kilkudziesięciu uzbrojonych chuliganów, którzy wyposażeni m.in. w kije bejsbolowe zaatakowali inne osoby zgromadzone na trybunie mieszczącej się za bramką, w której stał Dusan Kuciak. Bramkarz Lechii na wydarzenia za swoimi plecami zareagował bardzo przytomnie, o czym informował Paweł Kątnik z Radia Gdańsk.
Jak przekazał dziennikarz, zawodnik podbiegł do ogrodzenia oddzielającego boisko od trybuny i pomógł w ewakuacji dzieci. Dziennik Bałtycki donosił z kolei, że Słowak nie tylko ewakuował nieletnich, ale też wezwał służby medyczne, które pomogły osobom poszkodowanym w zamieszkach. Po chwili z pomocą Kuciakowi ruszył Flavio Paixao, który razem z bramkarzem pomagał najmłodszym kibicom w wydostaniu się z sektora.
Konflikt między fanami Lechii Gdańsk
Po zakończeniu meczu nowe informacje na temat wydarzeń na trybunach przekazał Maciej Słomiński z Interii. Jak przekazał, do bijatyki doszło między fanami Lechii, a zarzewiem konfliktu stała się sytuacja wokół kibicowskiego pubu T29, który zresztą został zdemolowany. Lokal został przejęty przez ajenta z Lubina, który wprowadził do niego swoją ochronę.
„Już przed meczem w barze było niespokojnie, jedna ze stron użyła gazu. Wreszcie erupcja agresji nastąpiła na początku meczu, pub został zrównany z ziemią, ochrona salwowała się ucieczką przez kuchnię, pech chciał, że ewakuacja zaprowadziła ją na najgorętszą z trybun” – relacjonował dziennikarz.
Czytaj też:
Dantejskie sceny na stadionie Lechii Gdańsk. Prezydent miasta złożyła ważną deklarację