Lech Poznań poległ w dwumeczu z Karabachem Agdam (2:5) i tym samym odpadł z tegorocznych eliminacji Ligi Mistrzów już w pierwszej rundzie. Porażka oznacza, że teraz poznaniakom przyjdzie rywalizować jedynie w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy. Jeśli drużyna prowadzona przez Johna ven den Broma chce awansować do fazy grupowej trzeciego w hierarchii europejskiego pucharu, musi zwyciężyć z aż trzema rywalami. W środę, 13 lipca Kolejorz poznał pierwszego z nich.
Lech Poznań poznał rywala. Będzie faworytem w tym starciu
Zgodnie z losowaniem mistrzowie Polski mogli trafić na przegrany zespół w dwumeczu pomiędzy Slovanem Bratysława a gruzińskim Dinamo Batumi, które także rywalizowały o awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu byliśmy świadkami bezbramkowego remisu. Zatem wszystko miało rozstrzygnąć się w rewanżu, jednak to, kto ostatecznie zmierzy się z Lechem Poznań, długo było niewiadomą.
Po 90. minutach drugiego starcia wciąż był remis 0:0, a to oznaczało dogrywkę, a ta obfitowała w emocje. Jako pierwsi bramkę zdobyli Gruzini. Drużynę na prowadzenie wyprowadził Zuriko Davitashvili w 104. minucie. 21-letni skrzydłowy jest najwyżej wycenianym przez portal Transfermarkt graczem Dinama Batumi.
W samej końcówce do głosu doszli goście z Bratysławy, którzy w 115. minucie wyrównali stan tej rywalizacji. Gola w ostatnich sekundach tego meczu strzelił Vladimir Weiss i tym samym rzutem na taśmę zapewnił awans Slovanowi. Oznacza to, że rywalem Kolejorza w drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy będzie ekipa z Gruzji.
Pierwsze spotkanie odbędzie się już w czwartek, 21 lipca. Rewanż zaś zostanie rozegrany tydzień później, 28 lipca.
Czytaj też:
Mocne słowa legendy Lecha Poznań. W rozmowie z „Wprost” wskazał przyczyny porażki