Wpadka Legii Warszawa w Lidze Konferencji Europy. W rewanżu czeka trudne zadanie

Wpadka Legii Warszawa w Lidze Konferencji Europy. W rewanżu czeka trudne zadanie

Mark Gual i Reinhold Ranftl
Mark Gual i Reinhold Ranftl Źródło:PAP / Leszek Szymański
Legia Warszawa zmierzyła się z Austrią Wiedeń w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Zawodnicy Kosty Runjaicia przegrali przed własną publicznością 1:2. Nie obyło się bez kontrowersji.

Skład : Tobiasz – Pankov (36' Jędrzejczyk), Augustyniak, Yuri Ribeiro – Wszołek, Slisz (60' Rosołek), Elitim (73' Celhaka), Kun (73' Baku) – Josue, Pekhart, Gual (60' Muci).

Skład Austrii Wiedeń: Fruchtl – Martins, Galvao, Plavotić (6' Handl), Ranftl – Potzmann (46' Polster), Holland, Braunoder – Gruber (67' Fischer), Huskovic (67' Silva Kani), Fitz (89' Guenouche).

Sędzia głównym spotkania był Pierre Gaillouste.

Dużo fauli i szybka strata gola przez Legię

Zawodnicy Austrii Wiedeń szybko ruszyli do ataku. Już w pierwszej minucie meczu wywalczyli rzut rożny, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia bramki strzeżonej przez Tobiasza. Pierwsza kontra Legionistów zakończyła się faulem i choć oni go wywalczyli, to ucierpiał przy nim zawodnik gości Plavotić, dla którego to był szybki koniec meczu. W piątej minucie gospodarze mieli okazję na zdobycie pierwszego gola po akcji prawą stroną, przeprowadzoną przez Wszołka, ale strzał wahadłowego został obroniony przez Fruchtla i wybity na rzut rożny. Po chwili na murawę padł Josue, ale po chwili problemów, wstał i kontynuował grę.

Na pierwszego gola nie przyszło czekać długo. W 11. minucie Elitim popełnił katastrofalny błąd 25 m przed bramką Tobiasza i jego podanie zostało przejęte przez Fitza, a ten podał do wchodzącego na wolne pole Huskovicia, który bez problemu pokonał golkipera Legii, wyprowadzając Austrię Wiedeń na prowadzenie. Drużyna Michaela Wimmera kontynuowała akcje ofensywne i chwilę po strzelonej bramce dwukrotnie miała okazję, by podwyższyć wynik. Wywalczyli dwa rzuty rożne i w obu przypadkach popełnili błędy. Z kolei Legioniści próbowali szczęścia poprzez ataki skrzydłami, ale dośrodkowania nie znajdowały adresatów.

twitter

Obie ekipy rozpoczęły konstruowanie akcji od własnych połów i z minuty na minutę piłka pojawiała się na obu. W 33. minucie Legia miała najlepszą sytuację do wyrównania stanu meczu, kiedy Gual posłał futbolówkę prostopadle wzdłuż pola karnego do Wszołka, a ten oddał strzał, który kapitalnie wyciągnął Fruchtl. Podczas jednego ze starć kontuzji doznał Pankov, którego musiał zastąpić Jędrzejczyk. Zaraz po zmianie żółtą kartką ukarany został Ranftl za faul na Kunie. Do dużej kontrowersji doszło w 41. minucie, kiedy Wszołek padł w polu karnym, jednak arbiter uznał, że zagranie defensora gości było zgodne z przepisami. Po chwili arbiter posłał zawodników do szatni.

twitter

Legia Warszawa w złym położeniu przed rewanżem

Na początku drugiej połowy Legia odważniej ruszyła do ataków, wywalczając sobie korner i kilkukrotnie sprawiając zagrożenie pod bramką Fruchtla, a przykładem tego był strzał Guala piętą. Jednak to zawodnicy z Wiednia ponownie okazali się skuteczniejsi. W 55. minucie Polster dorzucił do Huskovicia, a ten pokonał Tobiasza. Jędrzejczyk był spóźniony i nie zdążył zablokować zagrania adresowanego do napastnika gości. Austria prowadziła już 2:0. Idealną okazję do nadgonienia strat miał w 59. minucie Pekhart, który wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale fatalnie chybił.

twitter

Mimo słabego wyniku Wojskowi nie poddawali się i próbowali walczyć o poprawę wyniku. Aktywni Wszołek i Muci prowadzili akcje gospodarzy z prawej strony i w środkowej strefie boiska, choć za każdym razem defensorzy przyjezdnych spisywali się bezbłędnie. W 74. minucie meczu Muci oddał bardzo mocny strzał zza pola karnego, lecz on także okazał się niecelny. Zaraz po tym Albańczyk odzyskał piłkę na własnej połowie i pomknął z nią przez środek boiska. Po jednym zwodzie uderzył celnie, ale bramkarz sparował to na korner.

Pekhart znów miał możliwość skierowania piłki do siatki, ale Fruchtl w tym spotkaniu spisywał się bezbłędnie. Legia kontynuowała ataki skrzydłami, korzystając z dynamiki Baku oraz Wszołka. Ten drugi spróbował szczęścia w 84. minucie, ale nie znalazł drogi do bramki. Trudy Legii Warszawa nie poszły na marne trzy minuty później, kiedy to Baku dośrodkował do Muciego, a ten strzałem głową skierował piłkę do siatki, łapiąc kontakt! Mimo tego Legia nie dała rady wyrównać stanu meczu i przegrała 1:2, zatem w rewanżu piłkarzy Kosty Runjaicia czeka trudne zadanie.

twitterCzytaj też:
Terminarz 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Kibice dwóch klubów mogą być zawiedzeni
Czytaj też:
Legia Warszawa znalazła następcę dla młodego talentu. Zaskakujące wzmocnienie z I ligi