Holendrzy otworzyli oczy ws. Legii? Domagają się wyjaśnień od władz Alkmaar

Holendrzy otworzyli oczy ws. Legii? Domagają się wyjaśnień od władz Alkmaar

Dariusz Mioduski i jeden z funkcjonariuszy policji podczas awantury w Alkmaar
Dariusz Mioduski i jeden z funkcjonariuszy policji podczas awantury w Alkmaar Źródło:Newspix.pl / Marcin Szymczyk/Fotopyk
Legia Warszawa udostępniła nagranie, na którym widać atak holenderskich funkcjonariuszy na prezesa Wojskowych Dariusza Mioduskiego. Ponadto odsłoniło ono inne szczegóły całego zajścia w Alkmaar. Dziennikarze z Holandii przeanalizowali wideo i wygląda na to, że powoli otwierają się im oczy.

Echa zdarzenia, do którego doszło po meczu Legii Warszawa z AZ Alkmaar w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy jeszcze długo będą rozchodzić się po Starym Kontynencie. Wersje zdarzeń Wojskowych oraz holenderskiej policji znacznie się od siebie różnią, jednak po udostępnieniu nagrania przedstawiającego zajście przez przedstawicieli Legionistów powoli zaczynają się one kształtować. Sprawa wciąż jest rozwojowa.

Holenderscy dziennikarze zareagowali na film Legii Warszawa

Holendrzy od samego początku utrzymują tę samą narrację. Wszyscy ufają informacjom, które przekazała policja oraz władze miasta Alkmaar. Ich zdaniem winni całej sytuacji są Legioniści oraz ich prezes, jednak zgodnie z nagraniem udostępnionym na kanałach społecznościowych Wojskowych widać, że jest całkowicie inaczej. Policja oraz ochrona z Alkmaar znajdują się pod ostrzałem oskarżeń o ksenofobię, dyskryminację oraz agresję.

Warto zauważyć, że na nagraniu nie znalazły się wyłącznie ujęcia z zajścia w Alkmaar, ale także wypowiedzi naocznych świadków. Można tam usłyszeć opinie pracowników Legii Warszawa, Stepheana Bonka, niemieckiego biznesmena zaproszonego na mecz do Alkmaar, ale też europosła Andrzeja Halickiego i holenderskiego producenta telewizyjnego Rinke Rooyensa, który jest przyjacielem prezesa Legii, Dariusza Mioduskiego.

Prawdopodobnie to ich opinie wpłynęły na pogląd sytuacji przez holenderskich dziennikarzy. Wygląda na to, że ich zdaniem nagranie jest bardziej autentyczne, o czym może świadczyć artykuł nhnieuws.nl, na którego łamach znalazł się szczegółowy opis wideo zamieszczonego przez Legię. Świadczyć może o tym fakt, że redaktorzy poprosili władze Alkmaar o komentarz ws. omawianego materiału. „NH zwrócił się do gminy Alkmaar o komentarz, ale jeszcze go nie otrzymał” – czytamy w tekście dziennikarzy.

Czytaj też:
Nowy piłkarz reprezentacji opowiedział o bolesnej stracie. Wciąż czuje ból
Czytaj też:
MSZ chce kary dla Holendrów. Burza po nowym filmie Legii Warszawa

Opracował:
Źródło: nhnieuws.nl, Przegląd Sportowy Onet