Popis reprezentanta Polski w Premier League. Asysta, gol i pewne trzy punkty

Popis reprezentanta Polski w Premier League. Asysta, gol i pewne trzy punkty

Jakub Moder i Matty Cash (z prawej)
Jakub Moder i Matty Cash (z prawej) Źródło: Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Mecz Aston Villi z Leeds United elektryzował nie tylko fanów Premier League, ale również kibiców polskiej reprezentacji. Na boisku oglądaliśmy dwóch kadrowiczów, a jeden z nich zaliczył efektowny występ. Mowa o Mattym Cashu, który popisał się trafieniem i asystą, znacznie przyczyniając się do wygranej swojego zespołu.

Leeds United przeżywa ostatnio wyraźny kryzys, a pod koniec lutego za słabe wyniki zespołu zapłacił Marcelo Bielsa, który został zwolniony z posady szkoleniowca. Seria porażek ekipy z Elland Road zaowocowała miejscem w tabeli tuż nad strefą spadkową, przez co każda kolejna strata punktów może doprowadzić drużynę Mateusza Klicha do sytuacji, gdy widmo gry w Championship stanie się mocno realne. Mimo to poprawy gry Leeds nie widać, czego przykładem jest czwartkowe spotkanie z Aston Villą.

Premier League. Matty Cash popisał się golem i asystą

Goście przyjechali do Leeds podbudowani efektowną wygraną (4:0) z Southampton, a wysoką formę potwierdzali od pierwszych minut. Już w 22. minucie byliśmy świadkami pierwszego trafienia, kiedy to po przytomnym podaniu Matty'ego Casha ze skrzydła na listę strzelców wpisał się świetnie ustawiony w polu karnym Philippe Coutinho.

Po zmianie stron reprezentant Polski ponownie dał o sobie znać. W 65. minucie do defensora długą piłkę dograł Danny Ings, Cash zwiódł jednego z obrońców i mocnym uderzeniem przy krótkim słupku nie dał szans Illanowi Meslierowi. Wynik na 3:0 w 73. minucie przypieczętował Calum Chambers. Swojemu zespołowi nie zdołał pomóc Mateusz Klich, który pojawił się na boisku w drugiej połowie, zastępując Adama Forshawa.

Przypomnijmy, Cash, w przeciwieństwie do Klicha, otrzymał powołanie na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Pomocnik Leeds United musi bowiem pauzować za żółte kartki, przez co i tak nie mógłby zagrać.

Czytaj też:
To nie koniec powołań do reprezentacji Polski. W kadrze Michniewicza pojawi się kolejny debiutant