Jakub Moder zdobył się na bardzo szczere wyznanie. Tak zareagował, gdy usłyszał diagnozę

Jakub Moder zdobył się na bardzo szczere wyznanie. Tak zareagował, gdy usłyszał diagnozę

Jakub Moder
Jakub Moder Źródło:Shutterstock / Mikołaj Barbanell
Jakub Moder gościł w programie „Foottruck”, gdzie poruszono między innymi kwestię tego, jak czuł się po kontuzji. Reprezentant Polski, który przez uraz może ominąć mistrzostwa świata, zdobył się na szczere wyznanie.

Wiele tygodni, a nawet miesięcy minęło już od momentu, kiedy Jakub Moder nabawił się kontuzji w meczu z Norwich. Reprezentant Polski padł wtedy na murawę i był w stanie opuścić ją tylko przy asyście lekarzy. Diagnoza była bezlitosna – zerwane więzadła w kolanie. Do teraz trwa jego wyścig z czasem względem wzięcia udziału w katarskich mistrzostwach świata, ale rokowania nie są zbyt optymistyczne. W programie „Foottruck” piłkarz Brightonu szczerze opowiedział o tym, co czuł po doznaniu urazu.

Jakub Moder opowiedział o swojej reakcji po zerwaniu więzadeł

– To był cios – stwierdził. – Z tym kolanem miałem problem rok temu po meczu z Hiszpanią na Euro. Nie zagrałem ze Szwecją, miałem dwa tygodnie rehabilitacji i wróciłem do klubu gotowy do gry. Poza tym nigdy nic mi nie dolegało. Przeżycie związane z kontuzją było dla wychowanka Lecha Poznań tym trudniejsze, że wcześniej praktycznie wcale nie doznawał nawet najmniejszych urazów.

– Kiedy usłyszałem diagnozę, popłakałem się. Tydzień temu wywalczyliśmy awans na mundial… Ja już wiedziałem na boisku, że to jest coś poważnego. Usłyszałem trzask – opowiedział Moder. Zdradził, że miał typowe w takiej chwili myśli: dlaczego to właśnie on, dlaczego stało się tak, a nie inaczej. – Możliwe, że chodziło o przemęczenie organizmu, ale to jest gdybanie.

Jakub Moder otrzymał duże wsparcie

Pomocnik Brightonu zdradził, że po odniesieniu urazu odezwało się do niego kilku kolegów z drużyny Biało-Czerwonych, którzy w swoich karierach zmagali się z podobnymi urazami. W tym gronie byli Arkadiusz Milik, Paweł Dawidowicz, dzwonił również Paweł Bochniewicz. – Teraz pod kątem psychicznym sobie radzę, ale początkowo miałem 1000 myśli naraz – wyjaśnił Moder.

– W pierwszych dniach po operacji nie miałem siły i ochoty, by cokolwiek robić. Nawet pójście do toalety było dla mnie trudne – przyznał szczerze. Reprezentant Polski nie korzystał z pomocy psychologa w tym trudnym momencie. Opowiedział, iż w tym czasie tę rolę pełniła jego dziewczyna Agata.

Czytaj też:
Robert Lewandowski zdradził, dlaczego pragnął transferu do Barcelony. Porównał się do małego dziecka