Dwa miesiące temu Cristiano Ronaldo miał powiedzieć przedstawicielom Manchesteru United, że chce opuścić klub. Ta decyzja miała być podyktowana tym, że Czerwone Diabły nie zakwalifikowały się do Ligi Mistrzów, a 37-letni Portugalczyk na koniec swojej kariery miał chcieć jeszcze powalczyć o najwyższe cele.
Chelsea, Bayern, Barcelona, Atletico, Napoli... to tylko nieliczne kluby, z którymi portugalska gwiazda była łączona przez ostatnie tygodnie. Poza transferami do wielkich europejskich ekip „CR7” miał mieć oferty również z egzotycznych krajów. Według TVI i CNN Portugal jakiś czas temu Portugalczyk miał otrzymać lukratywną ofertę z Arabii Saudyjskiej. Mówiło się także, że oferta za gwiazdora może nadejść z Brazylii, bo prezes Corinthians Duílio Monteiro Alves miał marzyć o ściągnięciu go do swojej drużyny. W piłce nożnej wszystko jest możliwe – miał powiedzieć w programie Ulissescast.
Ronaldo mógł trafić do odwiecznego rywala Realu Madryt
W ostatnich tygodniach wydawało się, że napastnik może dołączyć do odwiecznych rywali Realu Madryt – Atletico, ale według informacji dziennikarzy „AS-a” negatywne nastawienie kibiców do tego transferu oraz świetna postawa Alvaro Moraty w przedsezonowych sparingach sprawiły, że Atletico zrezygnowało z gwiazdora. Dziennik donosi, że Ronaldo miał cieszyć się aprobatą Simeone i miał być zachwycony możliwością pracy z nim.
Jaka będzie przyszłość Cristiano Ronaldo?
Jednak przedstawiciele Manchesteru United mieli zamknąć jakiekolwiek negocjacje w sprawie transferu zdobywcy pięciu Złotych Piłek, ponieważ uważają go za kluczowego gracza w ich sportowych i ekonomicznych planach. Hiszpańscy dziennikarze informują, że jeszcze wszystko może się zdarzyć, a oferta z czołowego europejskiego klubu może sprawić, że Portugalczyk odejdzie, ale póki co Cristiano Ronaldo zostaje na Old Trafford.
Czytaj też:
Cristiano Ronaldo mógł pokrzyżować plany Roberta Lewandowskiego. Wymowne słowa prezesa FC Barcelony