Glik miał za karę jechać 12 godzin autokarem. Interweniował PZPN

Glik miał za karę jechać 12 godzin autokarem. Interweniował PZPN

Kamil Glik
Kamil Glik Źródło:Newspix.pl / Łukasz Skwiot
Kamil Glik znalazł się na liście zawodników, którzy wezmą udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski. Stoper miał po ostatnim spotkaniu ligowym najpierw pojechać autokarem do Benewentu i dopiero później polecieć samolotem do Polski. Interwencja PZPN sprawiła jednak, że Glik uniknie męczącej podróży przez Włochy.

Benevento nie zaliczy tego sezonu w Serie A do udanych. Klub Kamila Glika zajął 18. miejsce w lidze i pożegnał się z główną klasą rozgrywkową. Spadek do niższej ligi tak zdenerwował prezesa Oreste Vigorito, że ten postanowił ukarać zawodników. Na niedzielny mecz z Torino gracze Benevento musieli pojechać autokarem, zamiast pokonać 900-kilometrową trasę samolotem.

Podróż w jedną stronę zajmuje około 12 godzin co oznaczało, że  przed przyjazdem na zgrupowanie w Opalenicy musiałby stracić dużo czasu i sił. Interwencję w sprawie podjął więc PZPN, który od władz Benevento uzyskał pozwolenie na zwolnienie obrońcy z podróży powrotnej – podaje portal meczyki.pl Dzięki temu stoper – podobnie jak grający w Torino Karol Linetty – poleci do Polski prosto z Turynu.

Przypomnijmy, zgrupowanie w Opalenicy rozpocznie się 24 maja. Polacy przed rozegrają dwa spotkania towarzyskie – z Rosją (1 czerwca) i Islandią (8 czerwca). Od środy do niedzieli będą towarzyszyli im bliscy.

Czytaj też:
Kadrowicze przyjadą do Opalenicy. Zaczyna się zgrupowanie reprezentacji Polski