2 września reprezentacja Polski grała z Albanią w eliminacjach mistrzostw świata. Jednym z architektów tego zwycięstwa był napastnik, którego już sama obecność w wyjściowym składzie zaszokowała kibiców oraz ekspertów. Paulo Sousa postawił bowiem na Adama Buksę w roli partnera Roberta Lewandowskiego. Jak się okazuje, nie tylko w kwestii gry w kadrze kariera napastnika może niebawem znacząco się zmienić. Jego transfer zapowiedział Mateusz Borek.
Buksa ma pracować na transfer
Znany dziennikarz był jednym z uczestników programu „Kanału Sportowego”, w którym wraz z innymi ekspertami dyskutowali na temat występu reprezentacji Polski. Gdy zaczęto rozmawiać na temat Buksy, komentator zdradził intrygującą informację na temat przyszłości naszego snajpera.
– Dostałem zapewnienie od Piniego Zahaviego, że w najbliższym oknie transferowym Buksa pojawi się w Europie, w poważnym klubie, w poważnej lidze – powiedział Borek, który również bardzo wysoko ocenił występ Buksy. – Nie spalił się w debiucie. Było widać, że słucha Roberta. Prawda jest taka, że przez miesiąc był w kontakcie z Paulo Sousą. Rozmawiali często. Bardzo pozytywny występ. Przy tych kontuzjach przesunął się na pozycję numer w hierarchii napastników – stwierdził komentator.
Poważne zainteresowanie i dobre liczby
O jaki klub chodzi? To Borek pozostawił niedopowiedziane, aczkolwiek warto wspomnieć, że bardzo poważne zainteresowanie usługami Polaka wyrażały przede wszystkim dwa francuskie kluby – Olympique Lyon i AS Monaco. Ci drudzy dawali za niego sześć milionów, New England chciało siedem. Transfer Buksy zdaje się zatem kwestią czasu, choć teraz trudne zadanie przed nim: musi podtrzymać formę aż do stycznia. W tym sezonie MLS według wielu ekspertów snajper prezentuje się doskonale. W 23 meczach strzelił 10 goli i miał też dwie asysty.
Czytaj też:
Robert Lewandowski z wyniku zadowolony, z gry niekoniecznie. „To małe szczegóły, ale robią różnicę”