Media: Kontrakt PZPN z Sousą nie chroni interesów federacji. Trzeba będzie „walczyć po sądach”

Media: Kontrakt PZPN z Sousą nie chroni interesów federacji. Trzeba będzie „walczyć po sądach”

Cezary Kulesza i Paulo Sousa
Cezary Kulesza i Paulo SousaŹródło:Newspix.pl / CYFRASPORT
Paulo Sousa na pewno odejdzie z reprezentacji Polski. Najgorsze, że według informacji Sport.pl, kontrakt nie obejmuje kwestii zerwania umowy przez Portugalczyka. Oznacza to, że PZPN może zostać zmuszony do „walki po sądach”.

Polski Związek Piłki Nożnej mierzy się w ostatnich dniach z trudną sytuacją. Paulo Sousa poprosił Cezarego Kuleszę o rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron na trzy miesiące przed barażowymi spotkaniami do mistrzostw świata w Katarze. Prezes PZPN nie zgodził się na takie rozwiązanie i według informacji Wprost.pl czeka na ruch ze strony Portugalczyka, który miałby obejmować konkretną propozycję zadośćuczynienia.

Reprezentacja Polski. Kontrakt z Paulo Sousą nie chroni sprawy polskiej?

Według informacji Sport.pl kontrakt pomiędzy PZPN a Paulo Sousą jest tak skonstruowany, że „w ogóle nie chroni sprawy polskiej”. „Sousa odchodzi, a Związek może najwyżej walczyć po sądach o jak największe odszkodowanie” – napisał na Twitterze dziennikarz portalu Kuba Seweryn. W umowie nie przewidziano sytuacji, w której to Portugalczyk zechce zerwać umowę. Nie ma zapisanych żadnych kar ani ewentualnej klauzuli odstępnego, jaką miałby zapłacić za niego następny pracodawca. Jeśli to PZPN chciałby zrywać umowę, musiałby wypłacić Sousie wszystkie pensje do końca kontraktu.

Według informacji Wprost.pl PZPN czeka w tym momencie na ruch ze strony Paulo Sousy, ale wygląda na to, że ten nie musi chcieć załatwiać tego polubownie. Wszystko może się skończyć albo ugodą, albo długą batalią sądową w FIFA i Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu. Brazylijski dziennikarz Vene Casagrande podaje, że odszkodowanie, o które ewentualnie starać się będzie PZPN, może wynosić około 300 tysięcy euro.

Czemu ewentualnego odszkodowania przy zerwaniu umowy przez Sousę nie było w umowie? – Gdybyśmy zapisali w umowie, że jej zerwanie oznacza wypłatę na przykład 500 tys. euro odszkodowania, w istocie byłaby to furtka powodująca, że selekcjoner w każdej chwili mógłby z niej skorzystać po wpłacie tej kwoty – powiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z Onet Sport. Takiego zapisu nie ma, więc Portugalczyk teoretycznie nie może rozwiązać umowy bez zgody PZPN.

twitterCzytaj też:
Znamy plany PZPN na Sousę. Federacja i jej scenariusze, jeden z nich jest „siłowy”

Opracował:
Źródło: Sport.pl/ Onet Sport