Zaskakujący pomysł byłego prezesa PZPN. Wskazał duet, który powinien zastąpić Paulo Sousę

Zaskakujący pomysł byłego prezesa PZPN. Wskazał duet, który powinien zastąpić Paulo Sousę

Michał Listkiewicz
Michał Listkiewicz Źródło:Newspix.pl / TEDI
Wciąż nie wiadomo, kto zastąpi Paulo Sousę na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski, chociaż od kilku dni w mediach pojawiają się nazwiska kandydatów. Zdaniem Michała Listkiewicza kadrę powinno przejąć dwóch trenerów, którzy mają już doświadczenie pracy z Biało-Czerwonymi.

Cezary Kulesza wprawdzie nie zabiera publicznie głosu na temat potencjalnych następców Paulo Sousy, ale pewne jest, że prezes PZPN wkrótce stanie przed zadaniem wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Oficjalne poszukiwania zapewne rozpoczną się w momencie, gdy Portugalczyk podpisze kontrakt z brazylijskim Flamengo i rozstanie się z kadrą. Póki co dziennikarze, byli piłkarze i kibice prześcigają się w spekulacjach na temat potencjalnych następców Sousy.

Trenerski duet zastąpi Paulo Sousę?

O to, kto powinien objąć reprezentację, zapytano Michała Listkiewicza. – Widzę tandem Nawałka-Engel. Dodaję, że na razie tylko na marcowe mecze, ponieważ trzeba myśleć, co teraz, a potem zastanawiać się, co dalej – stwierdził były szef PZPN w rozmowie z Radiem Zet.

Zdaniem Listkiewicza, Jerzy Engel mógłby pomóc Adamowi Nawałce w przygotowaniach do marcowych baraży przed mistrzostwami świata. – A dziś reprezentacja nie przygotowuje się tak, jak kiedyś, czyli na długich zgrupowaniach. Kto by nie został trenerem, to swoich podopiecznych zobaczy kilka dni przed marcowym meczem z Rosją – przypomniał.

O ile wzmianka o Engelu, który prowadził reprezentację w latach 2000-2002, może zaskakiwać, o tyle kandydatura Nawałki nie jest niczym nowym. 64-letni szkoleniowiec jest jednym z faworytów do przejęcia schedy po Sousie, a za jego kandydaturą przemawia nie tylko doświadczenie, ale również znajomość wielu zawodników, którzy obecnie występują w kadrze.

Paulo Sousa odchodzi, Michał Listkiewicz komentuje

Listkiewicz zamieszanie wokół Paulo Sousy skomentował także w felietonie, który opublikowano w „Super Expressie”. Były sędzia przypomniał, że nie jest zwolennikiem selekcjonera Biało-Czerwonych. „O portugalskim trenerze pisałem krytycznie niejeden raz, więc nie będę teraz kopał leżącego. Jako wierny kibic reprezentacji czuję się oszukany, poniżony i wyru***** jak panienka z Kabaretu Starszych Panów, którą bezlitosny Portugalczyk niecnie wykorzystał i nie zapłacił” – napisał.

Były prezes PZPN zaznaczył, że życzy Cezaremu Kuleszy, by temu udało się zatrudnić trenera, który razem z Polakami awansuje na mundial w Katarze. Wyraził też nadzieję, że przyszły rok będzie obfitował w sukcesy polskich sportowców, a w listopadzie i grudniu Biało-Czerwoni będą wygrywali na piłkarskich mistrzostwach świata.

„Dziś to Rosjanie zacierają ręce, ale niedoczekanie ich, jeszcze Polska nie zginęła!” – podsumował, nawiązując do najbliższego rywala Biało-Czerwonych, z którym ci zmierzą się w barażach.

Czytaj też:
Były reprezentant Polski ostro o Sousie. „Zdrajca, człowiek bez honoru”