Szwedzka prasa zarzuca Polakom „brzydką grę”. Co za tym stoi?

Szwedzka prasa zarzuca Polakom „brzydką grę”. Co za tym stoi?

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Źródło:Newspix.pl / CYFRASPORT
Reprezentacja Polski już we wtorek zmierzy się ze Szwecją na Stadionie Śląskim w ramach finału baraży do mistrzostw świata w Katarze. Podczas gdy obie drużyny przygotowują się do batalii, szwedzka prasa zarzuca PZPN-owi „brudną grę”.

Reprezentacja Szwecji pokonała Czechy w półfinale baraży do mistrzostw świata w Katarze. Nasi wtorkowi przeciwnicy pokonali południowych sąsiadów Polski 1:0 po bramce w 110. minucie spotkania. Biało-Czerwoni do finału dostali się bez gry, ponieważ Rosja została zdyskwalifikowana przez FIFA. Już to nie podobało się Skandynawom.

Następnie Szwedzi mieli wątpliwości, co do miejsca rozgrywania spotkania. Uznali, że Stadion Śląski w Chorzowie jest za blisko objętej wojną Ukrainy. Temat został poruszony ponownie, kiedy Rosjanie zaatakowali również Lwów, znajdujący się o wiele bliżej polskiej granicy, niż okupowany Kijów. To jednak nie wszystko. Szwedzka prasa ma jeszcze pretensje w kwestii sprzedaży biletów na mecz.

Szwecja zarzuca PZPN-owi „brudną grę”

W szwedzkim „Aftonbladet” możemy przeczytać, że w wyniku „błędu” sprzedaż biletów dla kibiców gości została zablokowana. „A wiadomo, że Szwecja jest znana z dobrego kibicowania w meczach wyjazdowych” - czytamy. Prezes Camp Sweden Susanne Wänberg Petersson twierdzi, że to brzydka gra ze strony Polaków, szczególnie że w tym momencie na Stadionie Śląskim ma pojawić się zaledwie 250 szwedzkich kibiców.

„Mimo nacisków ze strony szwedzkiej federacji, PZPN postanowił zachować bilety i sprzedawać je tylko Polakom” - można jeszcze przeczytać. W artykule przypominają jeszcze, że stadion może pomieścić 55 tysięcy kibiców.

Czytaj też:
Sytuacja zdrowotna w kadrze. Lewandowski i Glik wrócili do treningu

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / "Aftonbladet"