Robert Lewandowski jest jednym z autorów sukcesu reprezentacji Polski, ponieważ zdobył w 49. minucie bramkę na 1:0. Kapitan naszej kadry zdobył bramkę z rzutu karnego. Napastnik Bayernu Monachium z dużym spokojem i na dwa tempa, spokojnie pokonał Olsena i otworzył wynik na Stadionie Śląskim. Po meczu przed kamerami TVP Sport opowiedział o emocjach, jakie mu towarzyszyły podczas całego spotkania.
Najtrudniejszy karny w karierze? Lewandowski komentuje spotkanie
Dla Roberta Lewandowskiego mecz ze Szwecją był wyjątkowy. – Zdawaliśmy sobie sprawę o co gramy. Wiedzieliśmy, ze to jak się mecz potoczy zależało od nas. Przy tym wsparciu kibiców było nam troszkę łatwiej. Wiadomo, że można niektóre rzeczy poprawić, ale strzeliliśmy dwie bramki. Po pierwszej bramce Szwedzi nie wiedzieli co robić. Mamy potencjał, by kreować jeszcze więcej sytuacji, ale doceniajmy to, co mamy – mówił kapitan naszej kadry.
Na początku drugiej połowy kapitan naszej reprezentacji podszedł do rzutu karnego, który był wywalczony przez Grzegorza Krychowiaka. – To był jeden z najcięższych, jeśli nie najcięższy karny w moim życiu. Chciałem się skupić na wykonaniu, ale zdawałem sobie sprawę z ciężaru gatunkowego tego karnego – powiedział w rozmowie z TVP Sport napastnik Bayernu Monachium.
Robert Lewandowski przyznał, że ostatni rok nie był dla naszej reprezentacji najłatwiejszy. Wiele było sytuacji, które mogły wpływać na dyspozycję biało-czerwonej kadry. – Tych okoliczności było bardzo dużo i nie był to łatwy okres dla nas piłkarzy, Europy i w ogóle świata, patrząc na to co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Trudno było przygotowywać się mentalnie do meczu. Wyszliśmy z tego zwycięsko i to się liczy najbardziej – powiedział kapitan naszej drużyny.
Czytaj też:
Ostre słowa Grzegorza Krychowiaka po meczu Polski ze Szwecją. „Teraz jest na to moda”