Ostre słowa Grzegorza Krychowiaka po meczu Polski ze Szwecją. „Teraz jest na to moda”

Ostre słowa Grzegorza Krychowiaka po meczu Polski ze Szwecją. „Teraz jest na to moda”

Grzegorz Krychowiak po meczu Polski ze Szwecją
Grzegorz Krychowiak po meczu Polski ze Szwecją Źródło:Newspix.pl / Michał Stanczyk / Cyfrasport
Grzegorz Krychowiak odegrał kluczową rolę w meczu reprezentacji Polski ze Szwecją. Zaraz po zakończeniu barażowego spotkania udzielił krótkiego wywiadu, w którym odniósł się do swojej gry oraz odgryzł się krytykom.

Mecz reprezentacji Polski ze Szwecją miał wielu bohaterów. Przede wszystkim Piotra Zielińskiego oraz Roberta Lewandowskiego, którzy zdobyli dwie bramki i w ten sposób przesądzili o awansie Biało-Czerwonych na mistrzostwa świata w Katarze. Pierwszego trafienia nie byłoby jednak, gdyby nie Grzegorz Krychowiak.

Baraże MŚ 2022. Grzegorz Krychowiak bohaterem meczu Polska – Szwecja

Defensywny pomocnik AEK-u Ateny rozpoczął to starcie na ławce rezerwowych, co wielu kibiców oraz ekspertów mocno zaskoczyło. W starciu towarzyskim ze Szkocją nie przekonał Czesława Michniewicza, więc tym razem musiał zadowolić się rolą rezerwowego.

– Trochę bolało, iż nie zacząłem meczu ze Szwecją w pierwszym składzie. To była konsekwencja wojny na Ukrainie, która nie pozwoliła mi odpowiednio przygotować się do baraży – powiedział Krychowiak. Pojawił się on na boisku na początku drugiej połowy i szybko został bohaterem. To właśnie on wywalczył rzut karny, po którym Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie.

Grzegorz Krychowiak ostro odpowiedział na krytykę

– Teraz jest moda na krytykowanie Krychowiaka. Gdybym grał od pierwszej minuty, wszyscy by ze mną jechali. Myślę, że w ten sposób odpowiedziałem na krytykę – powiedział w dalszej części rozmowy, nieco zaskakując dziennikarza. Faktem jest jednak, że w po meczu ze Szkocją wielu kibiców domagało się posadzenia defensywnego pomocnika na ławce, co też się stało.

– Każdy ciężko pracował, ale najważniejsze, że jedziemy na mundial. Mamy fantastycznych zawodników, którzy dowodzą, że możemy grać na czwartej wielkiej imprezie z rzędu. W samym spotkaniu były dobre momenty, były też złe. Za kilka dni nikt nie będzie pamiętał o stylu. Zdajemy sobie sprawę, że musimy się poprawić, bo z taką grą na mistrzostwach nie osiągniemy dużo – zakończył.

Czytaj też:
Wielkie poświęcenie Kamila Glika w meczu Polska – Szwecja. „Nie wiem, czy jeszcze zagram w tym sezonie”

Opracował:
Źródło: TVP Sport