Wielkie poświęcenie Kamila Glika w meczu Polska – Szwecja. „Nie wiem, czy jeszcze zagram w tym sezonie”

Wielkie poświęcenie Kamila Glika w meczu Polska – Szwecja. „Nie wiem, czy jeszcze zagram w tym sezonie”

Kamil Glik w meczu Polski ze Szwecją
Kamil Glik w meczu Polski ze Szwecją Źródło:Newspix.pl / Piotr Kucza / FotoPyK
Kamil Glik udzielił wypowiedzi tuż po meczu reprezentacji Polski ze Szwecją. – Nie wiem, czy jeszcze zagram w tym sezonie – wyznał. Jak się okazuje, stoper przez całe spotkanie grał z kontuzją.

29 marca Polska wygrała ze Szwecją w finale baraży i to właśnie nasza reprezentacja jesienią pojedzie na mundial w Katarze. Jednym z kluczowych zawodników w tym starciu był Kamil Glik, który po meczu wyznał, że grał z kontuzją.

Baraże MŚ 2022. Bolesne wyznanie Kamila Glika po meczu Polska – Szwecja

Wojciech Szczęsny znakomicie spisywał się w bramce, Robert Lewandowski i Piotr Zieliński zdobywali bramki, Grzegorz Krychowiak dał doskonałą zmianę i wywalczył rzut karny, ale bez Kamila Glika moglibyśmy nie wytrzymać wielu naporów Szwedów. Obrońca bardzo dobrze spisał się w kilku sytuacjach. Jak się okazało, dla dobra reprezentacji poświęcił zdrowie.

– Czułem ból od pierwszej minuty, przy pierwszym kontakcie z piłką. Nie wiem, czy jeszcze w tym sezonie zagram. Jestem pewien, że naderwałem mocno mięsień, ale no nic. Było mi ciężko zagrać piłkę. Zaciskałem zęby, starałem się pomóc drużynie na tyle, na ile mogłem – wyznał w rozmowie z reporterem Telewizji Polskiej.

– Na pewno też to, co przyjąłem przed meczem, pewną dawkę przeciwbólowych rzeczy dało swoje, ale na pewno za parę dni będzie bardziej boleć – dodał.

Kamil Glik myśli o mistrzostwach świata w Katarze, a nie o zakończeniu kariery w reprezentacji

Obrońca reprezentacji Polski był też pytany o to, czy wyjazd na katarski mundial. – Mnie interesował ten mecz, nie to, co za tydzień, za miesiąc za rok – odparł krótko.

– Nie graliśmy ładnego futbolu dzisiaj, ale wygrywamy 2:0 i to było dzisiaj najważniejsze. Spełniłem swoje marzenia. Czwarty kolejny z rzędu. Ten awans daje mi dużo satysfakcji, bo to był mecz, którego nigdy nie graliśmy w historii. Dla nas wszystkich to była nowość, na pewno gatunkowo trudny mecz – zakończył Glik.

Czytaj też:
Jedziemy do Kataru na mundial! Lewandowski i Zieliński bohaterami reprezentacji Polski!

Opracował:
Źródło: TVP Sport