Każdy może pomóc w rozpracowywaniu rywali Polaków na mundialu. Zaskakująca propozycja Czesława Michniewicza

Każdy może pomóc w rozpracowywaniu rywali Polaków na mundialu. Zaskakująca propozycja Czesława Michniewicza

Czesław Michniewicz
Czesław Michniewicz Źródło:Newspix.pl / Łukasz Grochala/CYFRASPORT
Reprezentacja Polski awansowała na mistrzostwa świata, gdzie w fazie grupowej zmierzy się z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną. Biało-Czerwoni rzadką mają okazję rywalizować z zespołami spoza Europy, przez co każdy mecz będzie dużym wyzwaniem. Jak się okazuje, w tym wyzwaniu Czesławowi Michniewiczowi mogą pomóc kibice.

Reprezentacja Polski pod wodzą Czesława Michniewicza pokonała w finale turnieju barażowego Szwecję i awansowała na mundial, który pod koniec roku odbędzie się w Katarze. I chociaż Biało-Czerwoni w fazie grupowej będą mierzyli się z też z Meksykiem i Arabią Saudyjską, to bez wątpienia najciekawszym pojedynkiem będzie ten z Argentyną. O tym, czy mecz z triumfatorami Copa America będzie „legendarny”, zapytano Czesława Michniewicza, który udzielił obszernego wywiadu Interii.

Liczę na to, że wydarzy się coś, na co wszyscy czekamy. Ze Szwecją też tyle lat nie mogliśmy wygrać, nie dawano nam szans, a jednak zdołaliśmy to zrobić. Czas na kolejny krok. Nie zagramy w fazie grupowej mundialu z nikim z Europy, ale mnie to pasuje. Europejskie zespoły łatwiej rozczytać, znamy je dobrze i wiele z nich gra podobnie – stwierdził.

Reprezentacja Polski. Każdy może pomóc Czesławowi Michniewiczowi

Selekcjoner ostatnie tygodnie spędzał na rozpracowywaniu Szwecji, Czech i Rosji. W gromadzeniu informacji na temat tych drużyn pomagali mu nie tylko członkowie sztabu szkoleniowego, ale też osoby spoza niego. Jak wyjaśnił Michniewicz, są to tzw. pasjonaci, którzy śledzą konkretne rozgrywki ligowe i posiadają ogromną wiedzę.

Na uwagę, że wielu szkoleniowców nie potraktowałaby kibiców jako źródła informacji, selekcjoner Polaków odpowiedział zdecydowanie. – Każde źródło dobrych informacji ma znaczenie. Ci ludzie żyją niekiedy swoimi pasjami bardziej niż profesjonaliści i ogromnie wiele wiedzą na ten temat. Rzecz jasna, nie potrzebuję pomocy w kwestiach taktycznych, ale oni dostarczają nam takiej wiedzy wokół. Są kopalnią ciekawostek, kontekstów, wiedzy o człowieku i konkretnych zawodnikach. To się bardzo przydaje i przydało nam się przy okazji Szwecji. Jedna głowa to za mało, by dobrze rozpracować rywala – stwierdził.

Dziennikarz prowadzący wywiad dopytał Michniewicza o to, czy kibice mogą wysyłać mu wiadomości z informacjami na temat drużyn, z którymi Biało-Czerwoni zagrają w fazie grupowej mundialu. – Jasne, że tak. Dostaję sporo takich informacji i maili. Niektóre zawierają głupoty, przyznaję, ale są też bardzo wartościowe – zadeklarował.

Czytaj też:
Michniewicz tłumaczy, co Polak musi zrobić, by wrócić do reprezentacji. To dlatego pominął go w marcu