Po porażce z Holandią 0:2 w Lidze Narodów drużyna Czesława Michniewicza ma świetną okazję do szybkiej rehabilitacji. Szczególnie, że spotkanie z ekipą Oranje, które zostało rozegrane na PGE Stadionie Narodowym, było w ich wykonaniu bardzo słabe. Polacy nie mieli praktycznie żadnych argumentów, aby przeciwstawić się rywalom.
Co więcej, starcie z Walią, kończące zmagania w tegorocznej Lidze Narodów, będzie decydujące w kontekście utrzymania się w najwyższej dywizji oraz ma wpływ na losowanie grup eliminacyjnych do mistrzostw Europy. Biało-Czerwoni nie mogą tego meczu przegrać. Zatem będą grać pod presją. Do realizacji zadania potrzebne jest zaufanie selekcjonera, lecz nie wszyscy je otrzymali.
Sensacyjne wybory Czesława Michniewicza. Wiemy, kogo odesłał na trybuny
Według dziennikarzy Przeglądu Sportowego Onet 52-latek ponownie postawi na ustawienie 1-3-4-3. W wyjściowym składzie dojdzie zaś do dwóch, może trzech zmian, w tym jednej naprawdę sensacyjnej. Na pewno też zabraknie kilku piłkarzy, których wystąpili w spotkaniu z Holandią.
Jak wynika z informacji opublikowanych na stronie UEFA, Czesław Michniewicz zdecydował się posadzić Karola Linettego oraz Przemysława Frankowskiego na trybunach. Obaj rozpoczęli przecież mecz z Oranje w wyjściowym składzie. Pierwszy z nich grał przez pierwsze 45 minut, drugi zaś przebywał na boisku do 79. minuty. Wiele wskazuje na to, że mocno zawiedli selekcjonera.
Ponadto poza kadrą na starcie z walijskimi Smokami znaleźli się Radosław Majecki, Paweł Dawidowicz, Mateusz Klich oraz kontuzjowany Arkadiusz Reca, który opuścił już zgrupowanie. Natomiast do zespołu zostali przywróceni czterej zawodnicy. Są to Tomasz Kędziora, Jakub Kamiński, Jakub Piotrowski oraz Szymon Żurkowski. Ostatni z wymienionych jest przewidywany do wyjściowego składu.
Czytaj też:
Szczere wyznanie Wojciecha Szczęsnego. Zdradził, dlaczego zaatakował Holendra