W przededniu oficjalnej konferencji prasowej PZPN-u jeden z dziennikarzy ogłosił, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Według jego informacji nie będzie to Paulo Bento, który jeszcze kilka niedawno wydawał się „pewniakiem”. Następcą Czesława Michniewicza nie zostanie też Vladimir Petković, choć do samego końca liczył się w grze o posadę szkoleniowca Biało-Czerwonych.
Fernando Santos zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski
Na łamach portalu sport.pl ukazał się artykuł dowodzący, iż naszym selekcjonerem zostanie nie kto inny jak Fernando Santos, czyli człowiek, który do niedawna prowadził kadrę Portugalii. Rozstał się z nią jednak po nieudanych mistrzostwach świata w Katarze, gdzie Selecao uległa Maroku na etapie ćwierćfinału.
– Niektórzy się zdziwią, niektórzy zachwycą – mówił sam Cezary Kulesza, prezes PZPN, w rozmowie ze sport.pl jakiś czas temu. Teraz wiadomo dlaczego. Wybór ten może spolaryzować środowisko, ponieważ mówimy o szkoleniowcu, który profilem jest raczej podobny do swojego poprzednika, to znaczy na pierwszym miejscu stawia dobrą organizację i skuteczną obronę, a dopiero potem fajerwerki ofensywne.
Fernando Santos widziany na lotnisku
Jakie było podstawowe kryterium przy wyborze nowego selekcjonera dla Polaków? „Według naszych informacji zależało na dużym nazwisku oraz trenerze, który ma doświadczenie w pracy z wielkimi zawodnikami. To dlatego w ostatnim tygodniu prowadzono rozmowy z trzema kandydatami, ale sfinalizowano je z Santosem. Bento i Petković czekali na decyzję do niedzieli (22.01), ale już wtedy byli w rezerwie” – czytamy w artykule.
Portugalczyk został dostrzeżony dziś (23.01) na lotnisku. Do naszego kraju przybył z dwoma osobami.
Czytaj też:
Wojciech Szczęsny będzie to źle wspominał. Będą mu to wypominaćCzytaj też:
Kulesza kontaktował się z Lewandowskim ws. selekcjonera? Wymowna reakcja mamy piłkarza