Od momentu zatrudnienia Fernando Santosa w naszej reprezentacji minęły już prawie trzy tygodnie, do pierwszego meczu eliminacji Euro 2024 pozostał ponad miesiąc, a my nadal nie wiemy, czy selekcjoner będzie miał polskiego asystenta, czy nie. Mimo że to tego stanowiska przymierzano kilku kandydatów, ostatecznie cały plan może spalić na panewce.
Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek nie będą asystentami Fernando Santosa
Najpierw w medialnych doniesieniach pojawiały się głównie dwa nazwiska – Łukasza Piszczka oraz Tomasza Kaczmarka. Wiadomo już jednak, iż były zawodnik Borussii Dortmund ostatecznie odmówił PZPN-owi ze względu na nadmiar innych obowiązków, takich jak prowadzenie akademii w Goczałkowicach czy praca w Viaplay. Nie wykluczył natomiast, że w przyszłości może się to zmienić.
Według informacji portalu meczyki.pl małe szanse na zostanie asystentem Portugalczyka ma drugi z wymienionych szkoleniowców. Po analizie kandydatury Kaczmarka nie jest do niego przekonany sam selekcjoner.
Brak dobrego kandydata na polskiego asystenta Fernando Santosa
W kuluarach padają też inne nazwiska, na przykład Grzegorza Mielcarskiego. Ten temat jednak nadal pozostaje bardziej w sferze spekulacji i medialnych sugestii, ponieważ obecny ekspert Canal+ Sport i były podopieczny Santosa jeszcze nawet nie rozmawiał z federacją. Nie wiadomo nawet, na czym dokładnie miałaby polegać jego ewentualna rola przy reprezentacji, a co dopiero mówić o szczegółach. W tej chwili mało prawdopodobna jest też kandydatura Marka Saganowskiego.
Nie jest zatem wykluczone, że pomysł dokooptowania nowemu selekcjonerowi polskiego asystenta ostatecznie w ogóle się nie powiedzie.
Czytaj też:
Messi, Neymar i Mbappe bezradni. Bayern Monachium pokazał klasę w Paryżu!Czytaj też:
Fatalne wieści ws. reprezentanta Polski. Czeka go dłuższa przerwa