Jan Bednarek nabawił się stłuczenia żeber podczas ostatniego meczu Southampton. Polak został przewieziony do szpitala z podejrzeniem złamania. Na szczęście okazało się, że sprawa nie jest tak poważna, jak przypuszczano. Znacznie gorzej sytuacja przedstawia się w przypadku Kamila Piątkowskiego, którego uraz jest poważniejszy. Fernando Santos przygotrował już plan awaryjny.
Nowe informacje ws. kontuzji Jana Bednarka i Kamila Piątkowskiego
– Każdy zawodnik, jak przyjeżdża na zgrupowanie, w pierwszej kolejności spotyka się z lekarzem. Potem dostają raport medyczny. Wiemy, jakie problemy mieli nasi piłkarze w ostatnich kolejkach. Jan Bednarek miał podejrzenie złamania żebra, na szczęście okazało się, że żebro jest całe, ale mocno stłuczone. Janek przyjechał wczoraj, miał robione dodatkowe badania i miał zastrzyk w bolące miejsce. Teraz trwa walka z czasem. Jeżeli nie będzie mu to doskwierało, to wiadomo, że będzie do dyspozycji, może jednego lub obu – mówił rzecznik prasowy PZPN.
– Kamil Piątkowski też zszedł z urazem z meczu ligowego. Sprawa jest poważniejsza. Dziś ma badania przeprowadzane w miejscu w klubie i mamy wieczorem otrzymać informacje na temat ich wyników. W zależności od nich dowiemy się, czy będzie mógł zagrać, ale na ten moment jest pod wielkim znakiem zapytania – dodawał Jakub Kwiatkowski.
Fernando Santos może powołać dodatkowego obrońcę
– Trener chce powołać jednego awaryjnego obrońcę. Dzwoniłem pół godziny temu i do klubu, ale na ten moment czekamy na informację. Jak będzie potwierdzona, to wszyscy dowiecie się, kto to będzie. Jest to piłkarz z PKO BP Ekstraklasy, a dokładnie z Poznania – zdradził rzecznik.
Wszystko wskazuje na to, że chodzi o Bartosza Salamona z Lecha Poznań.
twitterCzytaj też:
Piłkarze reprezentacji Polski pokłócili się o premię. Łukasz Skorupski wyjawił nieznane dotąd faktyCzytaj też:
Grzegorz Krychowiak zareagował na brak powołania. Zrobił to w swoim stylu