Te słowa Lewandowskiego bolą podwójnie. „Mimo wszystko tak się stało”

Te słowa Lewandowskiego bolą podwójnie. „Mimo wszystko tak się stało”

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło: PAP / Leszek Szymański
Robert Lewandowski zabrał głos po meczu Czechy – Polska. Kapitan naszej reprezentacji nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć tego, co stało się w pierwszym meczu eliminacji do mistrzostw Europy.

Powiedzieć, że reprezentacja Polski zagrała słabo w spotkaniu z Czechami, to jak nie powiedzieć nic. Podopieczni Fernando Santosa w jego debiucie spisali się katastrofalnie, a wynik 1:3 nie oddaje ich bezradności. W przeciwieństwie do słów Roberta Lewandowskiego, który po ostatnim gwizdku stanął przed kamerami TVP Sport.

Robert Lewandowski: Fernando Santos na to nas uczulał

Reporter zapytał napastnika FC Barcelony o ocenę tego, jak się zaprezentowaliśmy na tle naszych południowo-zachodni sąsiadów. – Trudno nasz poziom, jeśli tracisz 2 gole w 3 minuty. To było wyzwanie spróbować wrócić do gry, ale to było za mało. To dla nas wyjątkowo zimny prysznic – stwierdził, rozkładając ręce z miną wyrażającą bezradność.

Co ciekawe Lewandowski opowiedział, że Fernando Santos uczulał naszych kadrowiczów na to, w jaki sposób mogą nas zaskoczyć w ofensywie. Portugalczyk przewidział zagrożenie, a mimo tego reprezentacja Polski i tak straciła dwie bramki właśnie w ten sposób. – Rozmawialiśmy, że trzeba uważać na dośrodkowania i wrzuty z autu, że to są ich mocne strony. Nie mieliśmy czasu na przećwiczenie, ale rozmawialiśmy o tym. Nie chcę powiedzieć, że daliśmy się nabrać, ale mimo wszystko tak się stało, bo straciliśmy dwa gole po prostym graniu – opowiedział.

Robert Lewandowski złożył deklarację

– Zdajemy sobie sprawę, jak słabo się zaprezentowaliśmy. Po takim gongu można tylko skupić się na meczu z Albanią. Trzeba wrócić na właściwe tory – dodał nasz kapitan.

Lewandowski został zapytany również o to, jak nasz selekcjonera zareagował w szatni przy wyniku 0:2, w przerwie. – Trener mówił nam, że musimy zachować spokój i jak najszybciej strzelić gola. Mieliśmy jakieś sytuacje, ale przy 0:3 na wyjeździe trudno jest odwrócić losy spotkania – przyznał. – Niezależnie od tego gdzie i z kim gramy będzie walka – zadeklarował na koniec napastnik, odnosząc się do meczów, które jeszcze rozegramy w przyszłości.

Czytaj też:
Jan Bednarek przemówił po porażce z Czechami. Użył mocnych słów
Czytaj też:
Dramat to mało powiedziane. Fatalny debiut Fernando Santosa w reprezentacji Polski