Po wyjazdowej klęsce z reprezentacją Czech 1:3 Fernando Santos musiał reagować i na mecz z Albanią wystawił odmieniony skład. Swoją szansę otrzymali m.in. Bartosz Salamon, Jakub Kamiński czy Karol Świderski. Szczególnie dobry występ zanotował ostatni z wymienionych, prezentując się dobrze zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ujrzymy go także w następnych meczach, szczególnie że kapitan Robert Lewandowski mocno docenił ich współpracę.
Karol Świderski podsumował spotkanie z Albanią.
Karol Świderski ponownie pokazał, że ma patent na Albanię. Poprzedni mecz obu ekip odbył się w 2021 roku w Tiranie i również zwyciężyli go Polacy 1:0 po golu napastnika Charlotte FC. Po wygranym meczu na PGE Narodowym udzielił wywiadu dla TVP Sport, podczas którego przyznał, że bramka, którą zdobył w poprzednim meczu, była nieco trudniejsza, niż ta zdobyta w eliminacjach do Euro 2024. Wspomniał też o blamażu w Pradze i zaznaczył, że dla wszystkich kadrowiczów liczy się wyłącznie awans.
– Technicznie lepsza była bramka w Tiranie. Dzisiaj tę piłkę nieczysto trafiłem, została mi pod nogami, chciałem szybko uderzyć po długim rogu i się udało. Cieszę się, że wpadło. Ta plama, którą daliśmy w Pradze, została po części zmazana. W naszych głowach jest tylko i wyłącznie awans. To zwycięstwo było zadaniem do wykonania i je wykonaliśmy. To krok naprzód. Jest nowy trener, więc potrzebujemy czasu, ale w pierwszej połowie fajnie pograliśmy. W drugiej też było spoko, ale trochę szkoda tej końcówki, bo zrobiło się nerwowo – powiedział przed kamerami TVP Sport Karol Świderski.
Karol Świderski docenił obecność kibiców
Napastnik reprezentacji Polski był tym bardziej dumny ze zwycięstwa, że odbyło się ono przed niemal pełnymi trybunami PGE Narodowego.
– Bardzo się cieszymy, to zwycięstwo było ważne dla nas i kibiców. Na Narodowym zawsze jest pełen stadion, a gdybyśmy zagrali tak, jak z Czechami, to na następny mecz mogłoby tylu fanów nie przyjść – stwierdził Karol Świderski.
Czytaj też:
Wyjątkowy gest reprezentantów Polski. Na czym polega akcja #CzasNaNas?Czytaj też:
Obiecujący występ Biało-Czerwonych z Albanią! Fernando Santos może być dumny