Tomasz Hajto znów dogryzł Mattyemu Cashowi. Jednocześnie przyznał się do błędu

Tomasz Hajto znów dogryzł Mattyemu Cashowi. Jednocześnie przyznał się do błędu

Tomasz Hajto
Tomasz Hajto Źródło:Shutterstock / Maciej Gillert
Tomasz Hajto ponownie zabrał głos ws. nieporozumienia, do którego doszło pomiędzy nim a Mattym Cashem. Były reprezentant Polski przyznał się do błędu, ale nie omieszkał dogryźć prawemu defensorowi Aston Villi.

Przypomnijmy całą sytuację. Zaraz po klęsce, jaką reprezentacja Polski odniosła w Czechach, Tomasz Hajto wziął pod lupę kontuzję Matty'ego Casha, który rozegrał zaledwie siedem minut w tym spotkaniu. Zdaniem byłego reprezentanta Polski piłkarz Aston Villi symulował, ponieważ nie chciał grać dalej i wiedział, że i tak zejdzie z boiska. Gdyby tego było mało, to skrytykował go również za to, że zbyt wcześnie opuścił zgrupowanie kadry narodowej i gdyby był na jego miejscu, to robiły wszystko, żeby jak najszybciej się wyleczyć i pokazać trenerowi, że mu zależy.

Matty Cash wściekły na Tomasza Hajtę

Te słowa błyskawicznie rozeszły się po mediach społecznościowych i trafiły do samego zainteresowanego. Matty Cash zamieścił na Twitterze bardzo krótki, ale wymowny wpis: „Mówisz absolutne”... – stwierdził zawodnik Premier League, dodając ikonkę kupy i oznaczając Tomasza Hajtę.

Oskarżyciel prawdopodobnie zrozumiał swój błąd i odpowiedział: „Cześć Matty, poniosło mnie z tą diagnozą. Przepraszam i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!” – czytamy.

Tomasz Hajto tłumaczy sprzeczkę z Mattym Cashem

Były zawodnik m.in. Schalke 04 Gelsenkirchen podsumował zaistniałe okoliczności w programie „Cafe Futbol” i przyznał, że zachował się w taki sposób, jaki wymagała sytuacja.

— Tu nie chodzi o pokorę. Takie były moje odczucia na początku. Jak okazało się, że ma kontuzję, to trzeba było stanąć do tej sytuacji. Przeprosiłem go, życzyłem szybkiego powrotu do zdrowia. Nie sprawdzałem, czy odpisał. Uważam, że w tej sytuacji tak trzeba było zrobić. Ja zawsze mówię, że w niektórych sytuacjach w emocjach można coś niedokładnie zobaczyć. Mimo że jestem dużo starszy, uważam, że stosowne było się do tej sytuacji odnieść. Były piłkarz do młodego piłkarza, początkującego w reprezentacji może też powiedzieć: „przepraszam”. Korona z głowy mi nie spadła — mówił Tomasz Hajto, po czym delikatnie wbił szpilkę piłkarzowi, odnosząc się do słów Zbigniewa Bońka.

— To jest kwestia, do której Zbyszek Boniek się odniósł. Powiedział, że jeżeli Polak z Polakiem wchodzi w polemikę na Twitterze, to powinien odpisywać po polsku. Ale to jest też inna kwestia — dodał.

Czytaj też:
Jest gorzej, niż przewidywano. Matty’ego Casha czeka dłuższa przerwa
Czytaj też:
Wszystko jasne ws. kontuzji Matty’ego Casha. Jest oficjalny komunikat

Źródło: Cafe Futbol