Wszystko jasne ws. kontuzji Matty’ego Casha. Jest oficjalny komunikat

Wszystko jasne ws. kontuzji Matty’ego Casha. Jest oficjalny komunikat

Matty Cash
Matty Cash Źródło: Shutterstock / Mikołaj Barbanell
Choć Matty Cash wyszedł na mecz z Czechami w pierwszym składzie, spędził na murawie zaledwie kilka minut. Wiadomo już, że ze względów zdrowotnych nie będzie mógł wystąpić przeciwko Albanii.

W trakcie zimowego zgrupowania reprezentacji Polski Biało-Czerwoni rozegrają jeszcze jeden mecz – 27 marca zmierzą się w domowym spotkaniu z Albanią. Niestety przystąpią do tego starcia jeszcze bardziej osłabieni niż do potyczki z Czechami, bowiem kontuzji doznał kolejny piłkarz. Tym razem uraz wykluczył Matty’ego Casha.

Matty Cash doznał kontuzji i nie zagra z Albanią

Prawy obrońca wyszedł w pierwszym składzie na pojedynek z naszymi południowo-zachodnimi sąsiadami, aczkolwiek spędził na murawie tylko kilka minut. Tuż po tym, jak straciliśmy dwa gole tuż po rozpoczęciu meczu, wydarzyła się dodatkowa tragedia. Mianowicie Cash doznał urazu i musiał opuścić boisko, bo nie było szans, aby kontynuował grę. Zastąpił go Robert Gumny, który niestety spisał się bardzo słabo.

Zaraz po ostatnim gwizdku doktor Jacek Jaroszewski współpracujący z reprezentacją Polski postawił wstępną diagnozę, o której wspomniano na antenie TVP Sport. Według niego mięsień nie został uszkodzony, lecz naciągnięty. W związku z tym Cash miałby nie pauzować zbyt długo.

Oficjalny komunikat w sprawie zdrowia Matty’ego Casha

Dzień później jednak okazało się, że defensor Aston Villi na pewno nie będzie mógł wystąpić w najbliższym spotkaniu Biało-Czerwonych. „Matty Cash opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski z powodu urazu odniesionego we wczorajszym meczu. Przeprowadzone dziś badanie potwierdziło naciągnięcie mięśnia płaszczkowatego, który wyklucza jego udział w meczu z Albanią. Przerwa w treningach potrwa około 7 dni” – napisano w oficjalnym komunikacie, który opublikowano na Twitterze „Łączy nas piłka”.

Przypomnijmy – z powodu kontuzji nie wystąpią też Bartosz Bereszyński, Kacper Kozłowski czy Kamil Piątkowski.

Czytaj też:
Wstyd i hańba. Oceny po meczu Czechy – Polska
Czytaj też:
Marek Jóźwiak dla „Wprost”: Zapomnijmy o tym piłkarzu. Czesi nas zdemolowali