Bartosz Salamon z pozytywnym testem antydopingowym. Grozi mu potężna kara

Bartosz Salamon z pozytywnym testem antydopingowym. Grozi mu potężna kara

Bartosz Salamon
Bartosz Salamon Źródło:Shutterstock / Mikołaj Barnabell
Nieoczekiwanie dla wszystkich fanów futbolu spadła w we wtorek informacja o pozytywnym wyniku testu antydopingowego u Bartosza Salamona. U piłkarza Lecha Poznań i reprezentacji Polski wykryto zabroniony środek, lecz nie został zawieszony w prawach zawodnika. Obrońcy grożą za to przewinienie poważne konsekwencje.

Bartosz Salamon był bohaterem ostatnich tygodni w polskiej piłce. Stoper Lecha Poznań spisuje się bardzo dobrze w klubie, z którym awansował do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Dzięki formie sportowej oraz problemom zdrowotnym w reprezentacji otrzymał także powołanie do kadry od Fernando Santosa. Choć wyniki Biało-Czerwonych nie porywały, to on sam mógł czuć się zadowolony z pobytu.

Bartosz Salamon z pozytywnym testem antydopingowym

Salamon bez najmniejszych kłopotów trenował, gdy we wtorek na światło dzienne wyszła informacja o pozytywnym wyniku testu antydopingowego. W organizmie obrońcy znaleziono chlortalidon, substancję, która nie przynosi korzyści, jeśli chodzi o wydolność fizyczną. Jest stosowana w leczeniu nadciśnienia, lecz może pełnić funkcję maskującą dla innych, gorszych środków. Przez to, że mowa tu o z pozoru niegroźnej substancji Salamon nie został zawieszony ani przez federację, ani przez klub. Nie oznacza to, że na sto procent nie poniesie konsekwencji.

– Substancja wykryta u piłkarza znajduje się na liście substancji i metod zabronionych w sporcie. Jest to oficjalny dokument WADA (Światowej Agencji Antydopingowej). Wykryty środek jest substancją zabronioną w każdym czasie, zaliczaną do diuretyków i środków maskujących. Jest to jednak tzw. substancja określona. Oznacza to, że tymczasowe zawieszenie jest nakładane fakultatywnie – powiedziała w rozmowie z portalem goal.pl Katarzyna Kopeć-Ziemczyk, rzecznik Polskiej Agencji Antydopingowej.

Bartosz Salamon może być zawieszony na wiele lat

Były piłkarz klubów Serie A prawdopodobnie zdecyduje się na badanie próbki B. Po wyniku sprawa trafi do UEFA, która rozpocznie śledztwo. Zgodnie z przepisami grozi mu nawet dwuletnia dyskwalifikacja. Jeśli jednak wyszłoby na jaw, że Salamon celowo zażywał środek, to kara może wzrosnąć do czterech lat. Piłkarz może pójść drogą Jakuba Świerczoka i udowodnić, że nie miał wpływu no to, w jaki sposób substancja znalazła się w jego organizmie. Napastnik po zawieszeniu w Japonii został uniewinniony i niedawno podpisał kontrakt z Zagłębiem Lubin.

Czytaj też:
Cezary Kucharski zaprzecza plotkom o Michniewiczu. Intrygująca teza
Czytaj też:
On zasługuje, by wrócić do reprezentacji Polski. Znany trener mówi, kogo powinien powołać Santos