W ostatni dzień sierpnia 2023 roku poznaliśmy powołania do reprezentacji Polski na wrześniowe zgrupowanie kadry. Podczas niego Biało-Czerwoni rozegrają dwa spotkania – z Wyspami Owczymi oraz Albanią. Mimo że Fernando Santos powołał aż 25 zawodników, jak zwykle nie obyło się bez kontrowersji. Zdaniem Marcina Rosłonia w gronie wybrańców Portugalczyka zabrakło dwóch zawodników, którzy swoją postawą na początku obecnego sezonu zasłużyli na szansę w kadrze.
Paweł Wszołek i Rafał Augustyniak zasłużyli na powołanie do kadry
Przed nadchodzącymi spotkaniami eliminacji Euro 2024 nasz selekcjoner dokonał kilku nieoczywistych wyborów. Uwagę zwróciły przede wszystkim dwa wielkie powroty, o które dopominali się niektórzy eksperci oraz kibice. W naszym zespole narodowym ponownie pojawią się Kamil Grosicki oraz Grzegorz Krychowiak, choć przez dłuższy czas wydawało się, iż obaj są na kompletnym aucie. Do tego Santos postawił na jednego absolutnego debiutanta, a mianowicie Adriana Benedyczaka.
Po ogłoszeniu powołań mimochodem ruszyła fala dyskusji na temat podjętych przez szkoleniowca decyzji personalnych. Zdaniem Marcina Rosłonia, komentatora Canal+ Sport, w gronie wybrańców Portugalczyka powinno znaleźć się dwóch innych. Nieważne czy w zamian za kogoś, czy dodatkowo, ale Santos powinien docenić dwóch graczy Legii Warszawa. – Paweł Wszołek zasługuje na powołanie. Ma żelazne płuca, daje konkretny z przodu, nie zawala w defensywie. Liczyłem też na powołanie dla Rafała Augustyniaka. Może grać w środku pola, może jako obrońca – wyjaśnił dziennikarz na antenie Kanału Sportowego.
Imponujące statystyki Pawła Wszołka
Szczególnie nieobecność pierwszego z wymienionych budzi spore kontrowersje przy jednoczesnym powołaniu Grosickiego. Skrzydłowy Pogoni Szczecin od początku sezonu jest w bardzo słabej formie, podobnie jak cały jego zespół. Bilans 9 meczów z 1 golem i 2 asystami chluby mu nie przynosi.
Od początku rozgrywek 2023/24 dużo lepiej prezentuje się wspomniany Wszołek, który ma już na koncie 10 występów, a w nich 1 trafienie i aż 7 asyst, z czego 5 w eliminacjach Ligi Konferencji. Nieco gorzej na jego tle wypada Augustyniak, w Legii grający jako środkowy defensor. Na starcie obecnego sezonu zdarzało mu się popełniać dość proste błędy, choć i tak jest niepodważalnie ważny w drużynie Kosty Runjaica.
Czytaj też:
Legia Warszawa trafiła do „grupy śmierci”. Trudna jesień w europejskich pucharachCzytaj też:
Oferta „last minute” za Roberta Lewandowskiego. Polak odejdzie z FC Barcelony?