Kamil Glik przemówił po wielkim powrocie do Ekstraklasy. Poruszył temat reprezentacji

Kamil Glik przemówił po wielkim powrocie do Ekstraklasy. Poruszył temat reprezentacji

Kamil Glik
Kamil Glik Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
Kilka dni temu do PKO BP Ekstraklasy powrócił Kamil Glik. Mający 35 lat obrońca podpisał dwuletni kontrakt z Cracovią. Przed sobotnim meczem z Koroną Kielce (0:0) doświadczony piłkarz zabrał głos przed telewizyjnymi kamerami.

Kamil Glik ma na swoim koncie aż 103 mecze w reprezentacji Polski. Mając 35 lat obrońca, nie zamyka jednak drzwi przed drużyną Biało-Czerwonych, w tym narodowym wydaniu. W przypadku klubowym – również biało-czerwone pasy – już prawdopodobnie po przerwie reprezentacyjnej będą mogły liczyć na występ uczestnika m.in. MŚ 2022.

Kamil Glik otwarcie o sytuacji z reprezentacją Polski

Od mundialu w Katarze „Glikson” nie otrzymał powołania do teamu Biało-Czerwonych. Fernando Santos najpierw nie mógł skorzystać z Glika ze względu na jego problemy zdrowotne, a następnie nie widział potrzeby powoływania akurat… spadającego do Serie B w barwach Benevento Calcio Polaka.

Glik po latach postanowił wrócić do Ekstraklasy. Jego nowym miejscem pracy została Cracovia. Przed sobotnim meczem ligowym doświadczony obrońca został przepytany przed kamerami. Dziennikarz Canal+ usłyszał m.in. deklarację w kwestii reprezentacji Polski. A do niej Glik nie zamyka drzwi.

– Myślę, że jakbym od miesiąca grał już w Cracovii, to pojechałbym na to zgrupowanie tak jak Krychowiak i Grosicki. Bardzo na to liczę, że do tej reprezentacji szybko wrócę, i że będę mógł chłopakom pomóc w tym delikatnym, że tak powiem, momencie. Na pewno mecz z Mołdawią oglądałem. Domyślam się, co drużyna czuła, co czuł prezes i trener, ale jak mówię, za miesiąc będę gotowy, Jeśli taka będzie potrzeba, to oczywiście zawsze byłem do dyspozycji reprezentacji całym sobą, całym moim sercem. I mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości będę mógł tam wrócić i pomóc drużynie narodowej – powiedział przed sobotnim meczem Cracovii Glik cytowany przez Onet.

Grzegorz Krychowiak i Kamil Grosicki w reprezentacji Polski

Rzeczywiście doświadczony obrońca wskazał na dwójkę kolegów z kadry, którzy wrócili do łask narodowej drużyny. Krychowiak i Grosicki znaleźli uznanie w oczach Fernando Santosa w kontekście walki o bezcenne punkty w eliminacjach ME 2024.

Drużyna pod batutą trenera Santosa podczas wrześniowego zgrupowania kadry zmierzy się u siebie z Wyspami Owczymi (7.09) oraz na wyjeździe z Albanią (10.09). Kolejne dwa mecze eliminacji ME 2024 już w październiku. Najpierw wyjazd na starcie z Wyspami Owczymi (12.10), a następnie pojedynek u siebie, o zmazanie plamy, z Mołdawią (15.10).

W listopadzie Polacy zagrają ostatni dublet. Najpierw kończący eliminacje ME 2024 mecz z Czechami (17.11), a następnie towarzyskie starcie z Łotwą (21.11).

Czytaj też:
Robert Lewandowski ujawnił kłamstwo innego reprezentanta. Szokujące słowa kapitana
Czytaj też:
PZPN odpowiada na ostry wywiad Roberta Lewandowskiego. Zaskakująca reakcja

Opracował:
Źródło: Onet.pl / Canal+