Tuż przed startem wrześniowego zgrupowania Robert Lewandowski udzielił mocnego wywiadu na antenie Eleven Sports i w serwisie meczyki.pl. 35-latek przyznał, że przestał kalkulować, uważać na każde słowa i w pewnych momentach był brutalnie szczery względem tego, co się działo i dzieje w kadrze. Kapitan reprezentacji Polski zarzucił m.in. brak osobowości wśród zawodników oraz skomentował ostatnie afery, na czele z aferą premiową.
Tomasz Hajto mocno o ruchu Roberta Lewandowskiego
Do tych słów kapitana reprezentacji Polski postanowił się odnieść w Polsacie Sport były kadrowicz Tomasz Hajto, który pełnił tę funkcję w latach 2002-2005 za czasów kadencji Zbigniewa Bońka i Pawła Janasa. "Gianni" objął tę funkcję po rezygnacji Tomasza Wałdocha, z którym grał w Schalke 04.
– Za czasów mojej reprezentacji, czyli kadry trenera Jerzego Engela, z takimi charakterami jak Piotr Świerczewski czy Radosław Kałużny, przed pierwszym treningiem mielibyśmy z nim rozmowę i pytali, o kim myślał – stwierdził w programie.
– Po takim wywiadzie prawdopodobnie nie byłby u nas kapitanem. Przy tej rozmowie byłby trener i prezes związku, bo mogłoby być agresywnie – dodał.
Tomasz Hajto poniekąd zgodził się z Arkadiuszem Milikiem
Poniekąd Tomasz Hajto podzielił zdanie Arkadiusza Milika, który na ostatniej konferencji prasowej stwierdził, że niektóre sprawy powinny być załatwiane między zawodnikami. – Nie powinniśmy z nimi wychodzić do opinii publicznej, nawet jeśli są one oczywiste, bo sami jesteśmy w stanie z nimi sobie poradzić – powiedział napastnik.
– Kapitan najpierw powinien pójść do szatni i tam zareagować, a nie iść z tym do mediów – zakończył Hajto.Czytaj też:
Matty Cash wymownie o atmosferze w kadrze. Przyjeżdża tu tylko po jednoCzytaj też:
Jan Bednarek dosadnie o Robercie Lewandowskim. Odpowiedział też na słowa krytyki