Jeszcze kilka miesięcy temu żaden fan polskiego futbolu nie spodziewał się, że reprezentacja znajdzie się w tak słabym położeniu. Po kilku meczach z pracą pożegnał się Fernando Santos. Portugalczyk miał poprawić kadrę, a sprawił, że przed jego następcą, Michałem Probierzem, stoi wyzwanie natychmiastowej poprawy gry kadry.
Były reprezentant Polski diagnozuje problem kadry
Pod wodzą Santosa reprezentacja Polski doznała kompromitującej porażki z plasującą się w drugiej setce rankingu FIFA Mołdawią, a także w słabym stylu uległa na wyjeździe Albanii. Michał Probierz musi nie tylko naprawić wyniki sportowe kadry, która nieoczekiwanie musi martwić się o bezpośredni awans na EURO 2024, ale także poprawić ogólny styl kadry. Trudno mówić, aby obecna drużyna narodowa cieszyła się sympatią fanów.
W rozmowie z portalem TVP Sport o opinię dotyczącą obecnej reprezentacji zapytano się Tomasza Jodłowca. Były kadrowicz miał okazję dobrze posmakować smaku gry w ekipie Biało-Czerwonych. Piłkarz mocno diagnozuje kadrę, twierdząc, że żaden z poprzednich trenerów kadry, a szczególnie Fernando Santos, nie potrafił złożyć wszystkich zawodników w zgrany zespół. Nie chciał jednak stawiać tezy, iż obecnym graczom brakuje zaangażowania.
– Nie mogę powiedzieć, że brakowało charakteru, bo zawodnicy na pewno chcieli wygrywać mecze. Nie mamy drużyny, która się bardzo dobrze rozumie. Przez poprzednich trenerów, a zwłaszcza ostatniego nie zostało to dobrze poukładane. Nie było zespołu i takie jest moje spostrzeżenie. W tym tkwił duży problem. Brakowało drużynowej siły. Potrafimy grać lepiej jako powołani zawodnicy oraz reprezentacja – stwierdził Jodłowiec.
Reprezentacja Polski zagra z Wyspami Owczymi i Mołdawią
Polska zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli grupy E eliminacji mistrzostw Europy. Do lidera, Albanii, traci cztery punkty. W najbliższym oknie reprezentacyjnym Biało-Czerwoni zagrają z Wyspami Owczymi (12 października) oraz Mołdawią (15 października).
Czytaj też:
Nie żyje legendarny piłkarz. Grał w meczu znaczącym dla historii polskiego futboluCzytaj też:
Kosta Runjaić na celowniku Schalke. Trener Legii wyjaśnia plotkifo