Zawodnik, który na co dzień występuje w Premier League, w okresie swojej reprezentacyjnej kariery grał już u aż czterech selekcjonerów. Matty Cash debiutował u Paulo Sousy, następnie był Czesław Michniewicz, Fernando Santos, aż teraz – ma swoje miejsce – przynajmniej w kontekście powołanych graczy, u Michała Probierza.
Zbigniew Boniek z przekazem dla reprezentanta Polski
Przypomnijmy, że obrońca Aston Villi to syn Stuarta Casha oraz Barbary – z domu Tomaszewskiej, córki polskich emigrantów. We wrześniu 2021 roku Matthew złożył wniosek o potwierdzenie polskiego obywatelstwo, co nastąpiło błyskawicznie, bo już pod koniec października. Dzięki temu Cash mógł wystąpić w barwach reprezentacji Polski.
Minęły zatem dwa lata odkąd Cash widnieje jako polski piłkarz. Do tego okresu czasu odniósł się w trakcie programu „Pogadajmy o piłce” na kanale Meczyki.pl były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
– Kto jest najlepszym prawym wahadłowym w reprezentacji? Ani Paweł Wszołek, ani Matty Cash, tylko Przemysław Frankowski. Nie mam nic absolutnie do Casha, ale po dwóch latach bycia Polakiem mógłby się nauczyć dwóch, trzech zdań po polsku – skwitował w swoim stylu „Zibi”, obecnie będący wiceprezydentem UEFA.
Dwa mecze reprezentacji Polski w listopadzie
Biało-Czerwoni znajdują się w bardzo trudnym położeniu w kontekście bezpośredniego awansu na przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Polacy w listopadzie zagrają swój ostatni mecz o stawkę, podejmując na PGE Narodowym Czechów. To wicelider grupy E, które ma punkt przewagi nad Polską, a dodatkowo jeden mecz rozegrany mniej. Spotkanie Polska – Czechy zaplanowano na 17 listopada, początek o godzinie 20:45.
Oprócz gry w eliminacjach ME 2024 Biało-Czerwoni zaliczą jeszcze jeden pojedynek. Średnio udany rok 2023 Polacy zamkną ponownie starciem na PGE Narodowym, gdzie zespół trenera Michała Probierza zmierzy się z Łotyszami. Towarzyski pojedynek Polska – Łotwa odbędzie się 21 listopada, również od g. 20:45.
Czytaj też:
Fernando Santos skwitowany jednym słowem przez legendę. Mocny komentarzCzytaj też:
Gigantyczne zyski na koncie PZPN. Federacja zyskała pomimo głośnych afer