Reprezentacja Polski może w marcu rozegrać najważniejsze mecze 2024 roku. Wszystko zależy od ich wyników. Aby pojechać na rozgrywane w Niemczech mistrzostwa Europy Biało-Czerwoni muszą wygrać baraże. To wskutek słabej dyspozycji w eliminacjach, które zakończyli na trzecim miejscu. Dzięki wynikom w Lidze Narodów, zawodnicy Michała Probierza mieli zapewniony udział w dodatkowej walce o bilety na czerwcowy turniej.
Michał Probierz szykuje niespodziankę na baraże
Aby wykonać zadanie Biało-Czerwoni muszą najpierw wygrać w Warszawie z Estonią. Później będzie ich czekać wyjazd na finał baraży do Walii lub Finlandii. Obie ekipy zagrają między sobą w półfinale. Już wiadomo, że zwycięzca starcia będzie gospodarzem ostatniego spotkania. Zdobywca kwalifikacji zagra w czerwcu w grupie z Francją, Holandią i Austrią.
Michał Probierz w wywiadzie udzielonemu Przeglądowi Sportowemu Onet zdaje się zachowywać spokój. Twierdzi, że baraże to nie czas na eksperymenty, tylko na grę dla najlepszych reprezentantów. Dodał jednak, że w przypadku powołań szykuje się jedna niespodzianka. Nie chciał zdradzić personaliów, choć ma to być ktoś „na takie mecze”.
– Na pewno jedna niespodzianka będzie duża, bo potrzebujemy kogoś akurat na takie mecze i wiem, po co będziemy tego zawodnika brali, mamy jasno sprecyzowany cel. W piłce trzeba być przygotowanym na pewne rzeczy – powiedział Probierz. Zapytany przez dziennikarzy, czy będzie to nowy zawodnik w reprezentacji, selekcjoner odpowiedział: – Może debiutant, może nie.
Polska powalczy o wyjazd na EURO 2024
Polska występuje na mistrzostwach Europy nieprzerwanie od 2008 roku. Najlepszy wynik zanotowała osiem lat temu, gdy kadra Adama Nawałki dotarła do ćwierćfinału. W przypadku porażki z Estonią, Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe sparing z przegranym meczu Walia – Finlandia.
Czytaj też:
Trener Lecha nie wytrzymał na konferencji prasowej. Uderzył w dziennikarzaCzytaj też:
Grzegorz Krychowiak z bramką. Tego trafienia nie będzie jednak dobrze wspominać