Piłkarska reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do wtorkowego finału strefy barażowej o Euro 2024. W sobotę z dziennikarzami na konferencji prasowej spotkali się Jakub Piotrowski oraz Karol Świderski. Czyli duet, który przy okazji ostatnich meczów reprezentacji, był zdecydowanie nad niż pod kreską.
Jakub Piotrowski i Karol Świderski na konferencji prasowej
Warto przypomnieć, że „Świder” w czwartkowym półfinale przeciwko Estończykom tworzył z Robertem Lewandowskim duet napastników. Ostatecznie, pomimo okazałego zwycięstwa aż 5:1, żaden ze snajperów reprezentacji nie zdołał się wpisać na listę strzelców. Występ Świderskiego był jedynie poprawny, mając w pamięci jego poprzednie występy w teamie Biało-Czerwonych. „Świder” najczęściej zaliczał bowiem kluczowe trafienia, dające drużynie narodowej bezcenne punkty.
Co więcej, Świderski w dwóch ostatnich meczach z Walijczykami, w Lidze Narodów, dwukrotnie zaliczał gole, które dawały trzy punkty reprezentacji Polski. Miało to miejsce w 2022 roku, kiedy kadra była prowadzona przez Czesława Michniewicza. We Wrocławiu trafił na 2:1, ustalając wynik spotkania, a na wyjeździe zdobył jedynego gola (1:0) meczu.
– Na pewno mam dobre wspomnienia po tamtych spotkaniach. Fajnie byłoby powtórzyć tamte dokonania we wtorek, ponownie trafić do siatki w meczu z Walią. Ale tak naprawdę nie jest ważne, kto gola zdobędzie, tylko żebyśmy wygrali i awansowali na Euro – przyznał napastnik podczas sobotniej konferencji.
Dodatkowo piłkarz, który w zimowym okienku transferowym przeniósł się z amerykańskiej MLS do Serie A,
– Gramy bardzo długo w piłkę, wiemy, jak presja wygląda, jak ten stres na nas działa. Jak to odpowiednio wykorzystać. Graliśmy już w ważnych meczach, czy to na mistrzostwach Europy, czy świata. To spotkanie z Walią będzie bardzo istotne dla nas, ale myślę, że mentalnie sobie z nim poradzimy – dodał Świderski.
Walia – Polska o awans na Euro 2024. Gdzie i kiedy oglądać?
Finałowy pojedynek, którego stawką będzie awans na tegoroczne mistrzostwa Europy w Niemczech, już w najbliższy wtorek (tj. 26 marca). Początek spotkania o godzinie 20:45, reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Walią. Mecz zostanie rozegrany w Cardiff.
Walia – Polska to będzie najważniejsze wyzwanie dla kadry trenera Probierza w 2024 roku. Jeśli Polacy ograją walijskiego rywala, uratują kompletnie zaprzepaszczone eliminacje ME, na etapie rozgrywek grupowych. W nich, przypomnijmy, Polska np. nie potrafiła w dwumeczu pokonać reprezentacji Mołdawii, przegrywając na wyjeździe 2:3 i zaledwie remisując 1:1 na PGE Narodowym.
Dodajmy, że rozlosowano już grupy ME 2024. Jeśli Polacy uporają się z Walią, w turnieju finałowym za naszą zachodnią granicą zagrają z Holandią, Francją i Austrią.
Czytaj też:
Sylwester Czereszewski dla „Wprost”: Jeden piłkarz reprezentacji Polski przyciąga nieszczęściaCzytaj też:
Michał Probierz zdecydował się na zmiany w reprezentacji. Oto nowe powołanie