Przypomnijmy, że w miniony czwartek Polacy bardzo pewnie pokonali Estonię na PGE Narodowym aż 5:1. Kibice mogli w Warszawie oglądać na murawie tylko jeden zespół, który chciał i potrafił grać w piłkę. Estończycy, z całym szacunkiem, jedynie pomysłom UEFA zawdzięczają fakt, że mogli wziąć udział w półfinale barażów o Euro 2024.
Paweł Wszołek powołany, Dominik Marczuk odesłany do kadry U-21
Selekcjoner Biało-Czerwonych najwyraźniej stawia na doświadczenie. Paweł Wszołek ma na swoim koncie więcej takowego, na międzynarodowym poziomie, aniżeli Dominik Marczuk. Skrzydłowy Legii Warszawa został w sobotę (tj. 23 marca) oficjalnie dowołany do składu reprezentacji Polski. Za to w przypadku wielkiego talentu Jagiellonii Białystok, będzie wzmocnieniem dla kadry U-21.
Probierz dodatkowo zabezpieczył się pod kątem braku jednego z kontuzjowanych graczy podczas meczu z Estonią. Matty Cash nie będzie w stanie pomóc Polsce w grze o awans na Euro 2024, o czym poinformowano niedługo po zwycięskim półfinale. Wszołek może być alternatywą na prawej stronie, również w wersji z wahadłowymi. Choć fakt faktem, z pewnością pierwszym wyborem będzie tu Przemysław Frankowski, również kontuzjowany w czwartek, choć nie tak poważnie, jak piłkarz Aston Villa.
Dodatkowo alternatywą może być nieobecny w kadrze meczowej na starcie z Estonią, Bartosz Bereszyński. Na prawym wahadle może również zagrać Nicola Zalewski (nominalnie ustawiany na lewej stronie), a wówczas po drugiej stronie mógłby być dostępny Tymoteusz Puchacz. Rozwiązań jest zatem kilka, gdyby z „Frankiem” był problem, a Wszołek nie zdobył wystarczającego zaufania u selekcjonera.
Walia – Polska o awans na Euro 2024. Gdzie i kiedy oglądać?
Finałowy pojedynek, którego stawką będzie awans na tegoroczne mistrzostwa Europy w Niemczech, już w najbliższy wtorek (tj. 26 marca). Początek spotkania o godzinie 20:45, reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Walią. Mecz zostanie rozegrany w Cardiff.
Walia – Polska to będzie najważniejsze wyzwanie dla kadry trenera Probierza w 2024 roku. Jeśli Polacy ograją walijskiego rywala, uratują kompletnie zaprzepaszczone eliminacje ME, na etapie rozgrywek grupowych. W nich, przypomnijmy, Polska np. nie potrafiła w dwumeczu pokonać reprezentacji Mołdawii, przegrywając na wyjeździe 2:3 i zaledwie remisując 1:1 na PGE Narodowym.
Dodajmy, że rozlosowano już grupy ME 2024. Jeśli Polacy uporają się z Walią, w turnieju finałowym za naszą zachodnią granicą zagrają z Holandią, Francją i Austrią.
Czytaj też:
Bohater reprezentacji Polski, którego niewielu zna. To on pokazał moc w WarszawieCzytaj też:
Sylwester Czereszewski dla „Wprost”: Jeden piłkarz reprezentacji Polski przyciąga nieszczęścia